No. Właśnie skończyłem oglądać Siódmą pieczęć (na kulturze dziś leciała, oglądał ktoś?). Film - oczywiście - genialny i wielki, aczkolwiek nie przypadł mi do gustu. Zbyt pompatyczny, nachalny, wprost. Za mało subtelny i zdecydowanie za bardzo przesycony patetyzmem. Miałem wrażenie, jakby kręcił go genialny osiemnastolatek - właśnie ze względu na to, że jest taki WIELKI. Wiem: taki był wtedy styl; dlatego nie mówię tego jako zarzutu - tylko tłumaczę dlaczego mi subiektywnie nie odpowiadał - chociaż bez dwóch zdań uważam go za wybitny i wiele scen mnie zachwyciło.
Proszę nie używać kolorów w postach / Archanioł
Proszę nie używać kolorów w postach / Archanioł