09-02-2011, 15:38
Ja wam polecę kino jugosłowiańskie
"Lepa sela lepo gore" ("Piękna wioska pięknie płonie"). Film został mi polecony przez mojego znajomego z Belgradu. Do jego propozycji podeszłam sceptycznie, a skończyło się na tym, że oglądałam z otwartą buzią. Szczery, poruszający obraz wojny w byłej Jugosławii i dramatu ludzi, którzy kiedyś się przyjaźnili, a nagle pojawił się podział: na Serbów - Czetników, Chorwatów i Muzułmanów.
"Lepa sela lepo gore" ("Piękna wioska pięknie płonie"). Film został mi polecony przez mojego znajomego z Belgradu. Do jego propozycji podeszłam sceptycznie, a skończyło się na tym, że oglądałam z otwartą buzią. Szczery, poruszający obraz wojny w byłej Jugosławii i dramatu ludzi, którzy kiedyś się przyjaźnili, a nagle pojawił się podział: na Serbów - Czetników, Chorwatów i Muzułmanów.
"KGB chciało go zabić, pozorując wypadek samochodowy, ale trafił kretyn na kretyna i nawet taśmy nie zniszczyli." - z "notatek naukowych" Mestari