04-04-2013, 19:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-04-2013, 23:09 przez sithisdagoth.)
"Wristcutters - a Love Story" - lub po polsku "Tamten świat samobójców". Nie wiem czy już ktoś tu o nim wspominał (może nawet ja?). Komedia romantyczna (!?), którą ogląda się nad wyraz przyjemnie. Naprawdę świeże, przyjemne podejście do, poważnych w sumie, tematów. Bez patosu, bez zbędnego nadęcia. Humor może i niewyszukany, ale wciąż dobry i niezbyt uporczywy.
Przy komediach pozostając:
"Rubber" - Po polsku "Mordercza Opona", parę osób zapewne nawet o tym filmie słyszało, mniej go widziało. Ciekawa parodia amerykańskiego kina. Film może trochę o niczym, choć mi osobiście się spodobał. Reszta świata myśli co innego, więc uznawany jest za nieudany. Ogólnie - warto obejrzeć, jest ładnie nakręcony, opona porusza się w miły dla oka i dość naturalny(!) sposób. Ciekawi aktorzy etc,. Jeśli nie jesteś człowiekiem, który uzna "o, opona zmienia kanały w TV, to niemożliwe, ten film to totalny gniot" to polecam.
Z ostatnio obejrzanych (nadrabiam, nadrabiam), to "Łowca Jeleni", film, który zrobił na mnie o wiele większe wrażenie niż "Czas apokalipsy", który to z kolei w ogóle do mnie nie przemówił.
Przy komediach pozostając:
"Rubber" - Po polsku "Mordercza Opona", parę osób zapewne nawet o tym filmie słyszało, mniej go widziało. Ciekawa parodia amerykańskiego kina. Film może trochę o niczym, choć mi osobiście się spodobał. Reszta świata myśli co innego, więc uznawany jest za nieudany. Ogólnie - warto obejrzeć, jest ładnie nakręcony, opona porusza się w miły dla oka i dość naturalny(!) sposób. Ciekawi aktorzy etc,. Jeśli nie jesteś człowiekiem, który uzna "o, opona zmienia kanały w TV, to niemożliwe, ten film to totalny gniot" to polecam.
Z ostatnio obejrzanych (nadrabiam, nadrabiam), to "Łowca Jeleni", film, który zrobił na mnie o wiele większe wrażenie niż "Czas apokalipsy", który to z kolei w ogóle do mnie nie przemówił.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.