Moja Walentynko, mój Walenty...
#11
Dobra  to ja  jeszcze  wkleję  swoje  arabskie ( jeszcze  raz )    bo też były to smichy chichy na walentynki


Arabskie przesilenie

w paprocie - myślał - wlazł i szuka kwiatostanu 
a noc nie jest za długa – a w nocy znaleźć trzeba 
i sterczy jak ten drągal w stanie – błogostanu 
i kapie z pędzla farba – a przecież pędzle sprzedał 

no więc sobie pomyślał – myślenie nie jego siłą 
a gdyby tak namalować na płótnie kwiat paproci 
i wyciąć i jeszcze zdążyć na orgię zarazić się kiłą 
ale chyba nad ranem wybór to - wśród staroci 

i wyszedł z tych chaszczy smutny ale coś nie pasuje 
dupa cała czerwona – swędzi i szczypie i kłuje 
z miłości do Zośki sąsiadów tak bardzo się chciał postarać 
w pokrzywy wlazł nie paprocie – a Zośkę i tak zabrał arab
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Moja Walentynko, mój Walenty... - przez BJKlajza - 02-02-2018, 18:14
RE: Moja Walentynko, mój Walenty... - przez potisz - 03-02-2018, 18:27

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości