31-01-2018, 10:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-01-2018, 21:23 przez szczepantrzeszcz.)
"na prawdę"! Mirando załamałaś mnie, z takimi błędami to nadaję się co najwyżej na menadżera do spraw marketingu
Ale wielkie dzięki za drobną korektę. Mam dzień wolny i nie muszę iść do zoo z chrześniakiem... a poza tym nie ma upałów Jeżeli Szczepan-stolarz się dzisiaj mocno spręży, to Szczepan-grafoman siądzie do kompa i poprawi. "Jaja leminga" też poprawi.
Gorzki, dzięki za wizytę. Z "mordą" i "bachorem" coś jest na rzeczy. Myślę, że problem leży w poprzednim fragmencie, który to fragment ma charakter melancholijno-refleksyjny. W takim układzie wulgaryzmy rzeczywiście mogą stanowić niepotrzebny dysonans. Zastanawiam się, czy nie dodać czegoś krótkiego pomiędzy, czegoś, co zmieni nastrój.
Szczepan się kłania i miłego dnia życzy.
Poprawione... nawet obrazki do prawej udało mi się wyrównać.
Ale wielkie dzięki za drobną korektę. Mam dzień wolny i nie muszę iść do zoo z chrześniakiem... a poza tym nie ma upałów Jeżeli Szczepan-stolarz się dzisiaj mocno spręży, to Szczepan-grafoman siądzie do kompa i poprawi. "Jaja leminga" też poprawi.
Gorzki, dzięki za wizytę. Z "mordą" i "bachorem" coś jest na rzeczy. Myślę, że problem leży w poprzednim fragmencie, który to fragment ma charakter melancholijno-refleksyjny. W takim układzie wulgaryzmy rzeczywiście mogą stanowić niepotrzebny dysonans. Zastanawiam się, czy nie dodać czegoś krótkiego pomiędzy, czegoś, co zmieni nastrój.
Szczepan się kłania i miłego dnia życzy.
Poprawione... nawet obrazki do prawej udało mi się wyrównać.