09-11-2016, 22:34
Okey. To na tę chwilę zostawiam sprawę wrażego zboczenia.
No okey. Na początku trochę pseudonaukowego bełkotu o świadomościach, podświadomościach i takich tam. W zasadzie zabawa z własną podświadomością nie jest ani trochę niebezpieczna, jak i parę innych technik na granicy psychologi i parapsychologii... No ale niech Ci tam będzie. Potem w miarę ciekawie, choć może nieco naiwnie. No powiedzmy tak jak w starych bondach, albo podobnych wynalazkach filmowych z lat '70 tych. Choćby w słynnym "Fantomasie"
Jakoś bardzo mi jednak nie przeszkadza. Czyli mniej więcej trzymasz poziom. To już spora zaleta.
pozdrawiam serdecznie.
No okey. Na początku trochę pseudonaukowego bełkotu o świadomościach, podświadomościach i takich tam. W zasadzie zabawa z własną podświadomością nie jest ani trochę niebezpieczna, jak i parę innych technik na granicy psychologi i parapsychologii... No ale niech Ci tam będzie. Potem w miarę ciekawie, choć może nieco naiwnie. No powiedzmy tak jak w starych bondach, albo podobnych wynalazkach filmowych z lat '70 tych. Choćby w słynnym "Fantomasie"
Jakoś bardzo mi jednak nie przeszkadza. Czyli mniej więcej trzymasz poziom. To już spora zaleta.
pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.