03-04-2016, 20:31
Oj, ja bym ich raczej destruktorami nazwał. Ja akurat bardziej jestem za rozwojem przez ewolucję, niż rewolucję. No i lubię mieć wyznaczone granice. To jak punkty przestrzeni według których łapię orientację. A jak złapać orientację w absolutnej pustce?
corp by Gorzki.