31-03-2016, 22:03
W sumie to ładnie się różnić ładnie. Wychodzi, że jesteśmy czymś w rodzaju przeciwieństw siebie. Ale to chyba dobrze, bo tak jest ciekawiej. Psychoterapeutą nie będę. Nie nadaje się do tego.... bo ludzie mają zbyt duży współczynnik nieoznaczoności .
Też sobie myślę, że umrę szczęśliwy, tak gdzieś w okolicach setki. Serio, planuję dożyć, i być bardzo wrednym starym pierdołom. No i może trochę świata sobie pozwiedzam na emeryturze. Na to konto odkładam sobie co roku trochę kasy.
No przede wszystkim kochając analizuję, a i to nie zawsze udaje się błędu uniknąć, bo nie ma pełnego zestawu danych, czyli trzeba działać bazując na pewnych aproksymacjach. No ale pewnej grupy kłopotów łatwo uniknąć, nie pakując się np w związki z żonatymi kobietami. Ot pierwszy z brzegu przykład.
Też sobie myślę, że umrę szczęśliwy, tak gdzieś w okolicach setki. Serio, planuję dożyć, i być bardzo wrednym starym pierdołom. No i może trochę świata sobie pozwiedzam na emeryturze. Na to konto odkładam sobie co roku trochę kasy.
No przede wszystkim kochając analizuję, a i to nie zawsze udaje się błędu uniknąć, bo nie ma pełnego zestawu danych, czyli trzeba działać bazując na pewnych aproksymacjach. No ale pewnej grupy kłopotów łatwo uniknąć, nie pakując się np w związki z żonatymi kobietami. Ot pierwszy z brzegu przykład.
corp by Gorzki.