22-11-2015, 09:32
Przedstawiasz obrazy ze swojej wyobraźni dokładnie i w każdym szczególe. Tak jakbyś pisała scenariusz do filmu (chociaż przyznam, że nie czytałam żadnego, ale tak mi się wydaje).
To taki paradoks - im mniej pokazujesz, tym więcej jesteśmy w stanie zobaczyć. Nawet jeśli wyobrazimy sobie coś trochę inaczej niż Ty, to i tak przecież najważniejsze, żeby historia nas wciągnęła, a nie była suchym, zagmatwanym opisem.
To taki paradoks - im mniej pokazujesz, tym więcej jesteśmy w stanie zobaczyć. Nawet jeśli wyobrazimy sobie coś trochę inaczej niż Ty, to i tak przecież najważniejsze, żeby historia nas wciągnęła, a nie była suchym, zagmatwanym opisem.