27-03-2014, 22:58
i tu już się krytykę jawnie myli z pastwieniem i widzę, że mylić będzie. ale nawet, gdyby ktos się pastwił, lepiej ten ktoś zrobi drugiemu, który ma zobaczyc swoje niedoskonałosci i je poprawić, niz ktoś inny - kto mu przymknie na to oko i nic nie powie. szkoda, bo ja byłem w identycznej sytuacji i nawet oklaski zbierałem, a potem jak się pojawilem na forum cokolwiek poważniejszym, nitki suchej na mnie nie zostało, na moim tekście. do dzis by był taki ułomny (MÓJ, nie ten tutaj, tekst) a tak przynajmniej coś tam poprawiłem.
nie sądzicie? nie, nie sądzimy, lepiej chwalić, o potknięciach informowac zdawkowo i najlepiej przebaczyć. to nie daje progresu. po prostu. wyrzućmy z tej dyskusji czyjąkolwiek postac i przyjrzyjmy się faktom. inna też jest rzecz, że ktos sie moze nie zgadzac z pewnymi argumentami (pal licho sposób wykładania tych argumentów, bo to naprawde roli nie gra, a i człowiek przewrażliwione zwierze, trzeba go wiecznie za uchem drapać, bo zaraz trauma). jak ktoś uważa, że wojak średniowieczny np moze być przymierzany do goscia z wietnamu i że jego fach, bitka zatem, jest mu obrzydły i wojny nie chce, to niech tak mysli. jak sprawa jest bardziej skomplikowana za to - niech się ją lepiej wyjaśni (w samym tekscie), bo brzmi to kuriozalnie. w moich oczach tu nikt nie pomaga, bo nikt nie wykazał, gdzie i jak należałoby coś poprawić. brawo, pisz dalej. i autor pisał będzie. zmarnuje czas, bo gwarantuje - bedzie, o ile chec bedzie nadal, wracał do początku i poprawial rzecz na nowo. a uwaga odwrotna, czyli ta, że są literówki itp - została zignorowana. także rachunek prosty. a szkoda, nie zycze źle, wrecz przeciwnie, tylko kto mi uwierzy, jak się najłatwiej oburzać? a po co? nie wiem, poduszczenie dumy chyba.
nie sądzicie? nie, nie sądzimy, lepiej chwalić, o potknięciach informowac zdawkowo i najlepiej przebaczyć. to nie daje progresu. po prostu. wyrzućmy z tej dyskusji czyjąkolwiek postac i przyjrzyjmy się faktom. inna też jest rzecz, że ktos sie moze nie zgadzac z pewnymi argumentami (pal licho sposób wykładania tych argumentów, bo to naprawde roli nie gra, a i człowiek przewrażliwione zwierze, trzeba go wiecznie za uchem drapać, bo zaraz trauma). jak ktoś uważa, że wojak średniowieczny np moze być przymierzany do goscia z wietnamu i że jego fach, bitka zatem, jest mu obrzydły i wojny nie chce, to niech tak mysli. jak sprawa jest bardziej skomplikowana za to - niech się ją lepiej wyjaśni (w samym tekscie), bo brzmi to kuriozalnie. w moich oczach tu nikt nie pomaga, bo nikt nie wykazał, gdzie i jak należałoby coś poprawić. brawo, pisz dalej. i autor pisał będzie. zmarnuje czas, bo gwarantuje - bedzie, o ile chec bedzie nadal, wracał do początku i poprawial rzecz na nowo. a uwaga odwrotna, czyli ta, że są literówki itp - została zignorowana. także rachunek prosty. a szkoda, nie zycze źle, wrecz przeciwnie, tylko kto mi uwierzy, jak się najłatwiej oburzać? a po co? nie wiem, poduszczenie dumy chyba.