24-06-2013, 11:11
Nawet smutne więc chyba ci sie powiodło. Fabularnie, to to próżnia i świerszcze, rzemieślniczo też bez huku i fajerwerków (choć bywały wdzięczne figury:] nie mówię, że jest źle, jest naprawde dobrze), ale coś w sobie ma; w ogóle to jakoś czytało mi się to jak klasyczny, osiemnastowieczny dramat. chodzi mi o scenerie, której praktycznie nie było;] bohaterowie też widzieli mi sie w strojach takich z tego wieku;] to tak tylko... dygresując;]
Powiem ci tak. Po zastanowieniu, absolutnie nie dałbym wysokiej noty. Eufemistycznie mówiąc. Bo tekst o niczym, bez specjalnego polotu napisany (a takie cos sie przydaje w miniaturach, nie sądzisz?), bez specjalnych mądrości. Ale pierwsze wrażenie było naprawde dobre, wiec, to be fair, ode mnie byś miał jakieś 4
Powiem ci tak. Po zastanowieniu, absolutnie nie dałbym wysokiej noty. Eufemistycznie mówiąc. Bo tekst o niczym, bez specjalnego polotu napisany (a takie cos sie przydaje w miniaturach, nie sądzisz?), bez specjalnych mądrości. Ale pierwsze wrażenie było naprawde dobre, wiec, to be fair, ode mnie byś miał jakieś 4