Nie łatwo jest wybrać te 5 gier. Zastanawiam się jaką metodę przyjąć. Czy może gry, które teraz uważam za najlepsze (w danej chwili) czy może takie, które w ciągu całego życia wywarły na mnie największy wpływ i przykuły mnie do monitora (tudzież konsoli) na długie godziny. Wybiorę to drugie kryterium.
1. C&C Red Alert 2 (i dodatek Yuri's Revenge) - jak dla mnie to ideał strategii. Z czasem zaczęła mnie nudzić schematyczność tej gry i nierówność sił w poszczególnych armiach, ale mimo wszystko jest to niedościgniony ideał. Gra w którą gram od momentu jej ukazania w 2000r po dziś dzień. Nic się nie zestarzała.
2. Unreal Tournament - Dla mnie ideał multiplayerowej strzelanki. Ciekawe bronie, fajne areny. Wprawdzie od długiego czasu w to nie gram, ale jak byłem młodszy, to bite 5 lat się tłukło w tę gierkę.
3. Diablo II - Świetna rąbanka. Pakowanie postaci, zdobywanie nowych broni, zbroi i przedmiotów jest przyjemne, a samo tłuczenie tysięcy potworów nie nudzi. Przechodzenie gry 3 razy na coraz wyższym poziomie trudności daje sporo frajdy. (No ja to zaciąłem się na starożytnych na koszmarze i dalej nie ruszyłem). No i jest 6 różnych postaci wymuszających różne style gry. Gra genialna po prostu.
4. GTA Vice City i San Andreas - Nie wiedziałem które wybrać. Vice City ma fajne miasto, fajne czasy, a San Andreas ciekawy klimat i więcej bajerów.
I tu się zaczynają schody, bo nie wiem co wybrać na ostatnią pozycję xD Niech będzie:
5. Tony Hawk's Pro Skater 2 i 3 - dzięki pierwszej części tej gry zacząłem jeździć na deskorolce A kolejne dwie były jeszcze lepsze Potem niestety seria zeszła na psy.
Oprócz tego, za świetne gry uważam też: Half Life 1 i 2, STALKER, seria Commandos, age of empires 2, saga baldur's gate, heroes 3, bitwa o śródziemie, medal of honor (na ps one), final fantasy 7 i inne.
Na koniec dodam jeszcze dwie świetne gry konsolowe, które miałem przyjemność posiadać, a które (głupiec!) sprzedałem dawno temu. Ale sentyment ogromny pozostał.
1. Perfect Dark (na Nintendo 64)- świetna strzelanka, bardzo ciekawe misje, świetna jak na tamte czasy grafika i aż 40 rodzajów broni do wyboru! A każda z tych broni bardzo fajna i dopracowana.
2. Alundra (na PSX) - to była moja pierwsza gra, jaką miałem na PlayStation (11 lat temu). Japońskie RPG, trochę w klimatach legend of zelda (ale moim zdaniem znacznie lepsze). Bardzo podobała mi się tam kolorowa grafika, piękny świat, ciekawe postacie i fabuła. Gra wciągała jak odkurzacz. Była przy tym trudna, dlatego też nigdy nie udało mi się jej przejść do końca.
1. C&C Red Alert 2 (i dodatek Yuri's Revenge) - jak dla mnie to ideał strategii. Z czasem zaczęła mnie nudzić schematyczność tej gry i nierówność sił w poszczególnych armiach, ale mimo wszystko jest to niedościgniony ideał. Gra w którą gram od momentu jej ukazania w 2000r po dziś dzień. Nic się nie zestarzała.
2. Unreal Tournament - Dla mnie ideał multiplayerowej strzelanki. Ciekawe bronie, fajne areny. Wprawdzie od długiego czasu w to nie gram, ale jak byłem młodszy, to bite 5 lat się tłukło w tę gierkę.
3. Diablo II - Świetna rąbanka. Pakowanie postaci, zdobywanie nowych broni, zbroi i przedmiotów jest przyjemne, a samo tłuczenie tysięcy potworów nie nudzi. Przechodzenie gry 3 razy na coraz wyższym poziomie trudności daje sporo frajdy. (No ja to zaciąłem się na starożytnych na koszmarze i dalej nie ruszyłem). No i jest 6 różnych postaci wymuszających różne style gry. Gra genialna po prostu.
4. GTA Vice City i San Andreas - Nie wiedziałem które wybrać. Vice City ma fajne miasto, fajne czasy, a San Andreas ciekawy klimat i więcej bajerów.
I tu się zaczynają schody, bo nie wiem co wybrać na ostatnią pozycję xD Niech będzie:
5. Tony Hawk's Pro Skater 2 i 3 - dzięki pierwszej części tej gry zacząłem jeździć na deskorolce A kolejne dwie były jeszcze lepsze Potem niestety seria zeszła na psy.
Oprócz tego, za świetne gry uważam też: Half Life 1 i 2, STALKER, seria Commandos, age of empires 2, saga baldur's gate, heroes 3, bitwa o śródziemie, medal of honor (na ps one), final fantasy 7 i inne.
Na koniec dodam jeszcze dwie świetne gry konsolowe, które miałem przyjemność posiadać, a które (głupiec!) sprzedałem dawno temu. Ale sentyment ogromny pozostał.
1. Perfect Dark (na Nintendo 64)- świetna strzelanka, bardzo ciekawe misje, świetna jak na tamte czasy grafika i aż 40 rodzajów broni do wyboru! A każda z tych broni bardzo fajna i dopracowana.
2. Alundra (na PSX) - to była moja pierwsza gra, jaką miałem na PlayStation (11 lat temu). Japońskie RPG, trochę w klimatach legend of zelda (ale moim zdaniem znacznie lepsze). Bardzo podobała mi się tam kolorowa grafika, piękny świat, ciekawe postacie i fabuła. Gra wciągała jak odkurzacz. Była przy tym trudna, dlatego też nigdy nie udało mi się jej przejść do końca.
Zapraszam do lektury moich opowiadań:
Operacja Oczyszczenie
Życie jak sen
Kinder Blek Metal
Reniferowa Grypa
Operacja Oczyszczenie
Życie jak sen
Kinder Blek Metal
Reniferowa Grypa