13-12-2012, 12:17
Zgadzam się z Dishonored, gierka zapasła mi w pamięć, chociaż jest b. krótka jak na mój gust.
Ostatnio zaliczyłem Warhammer 40k: Space Marine (kupiłem sobie doń XBox pada, a co?!) i mimo monotonii oraz prostoty bardzo fajna nawalanka. Dobrze się ubijało hordy (także w multi) gdy docierałem do domu o 23-24 wyprany z myślenia. Stawiało na nogi.
W sumie to także polecam nowego X-Coma. Nie jest to gra rewelacyjna i jest uproszczona względem oryginału w kilku elementach (1 baza, walki bez punktów ruchu), również jest liniowa, gdzie idziesz z misjami głównymi jak po sznurku (chociaż oczywiście są losowe misje wypełniające). Przeszkadza również komiksowo nastawiana grafika - kanciaści, tępogłowi marines i broń większa od nich samych, ale trzeba przyznać, że gra daje lekką nadzieję na powrót gatunku.
Ostatnio zaliczyłem Warhammer 40k: Space Marine (kupiłem sobie doń XBox pada, a co?!) i mimo monotonii oraz prostoty bardzo fajna nawalanka. Dobrze się ubijało hordy (także w multi) gdy docierałem do domu o 23-24 wyprany z myślenia. Stawiało na nogi.
W sumie to także polecam nowego X-Coma. Nie jest to gra rewelacyjna i jest uproszczona względem oryginału w kilku elementach (1 baza, walki bez punktów ruchu), również jest liniowa, gdzie idziesz z misjami głównymi jak po sznurku (chociaż oczywiście są losowe misje wypełniające). Przeszkadza również komiksowo nastawiana grafika - kanciaści, tępogłowi marines i broń większa od nich samych, ale trzeba przyznać, że gra daje lekką nadzieję na powrót gatunku.