20-04-2014, 21:01
Tych pierwszych kilka zdań było bardzo prostych i ogólnie, wybacz porównanie , skojarzyło mi się ze wstępem do Trudnych Spraw Potem fajnie się rozkręciło - niby bez wymyślnych opisów, ale byłam zaciekawiona i bohaterowie stanowczo wzbudzili moją sympatię. Brakuje mi tu jednak jakiegoś konsekwentnego zakończenia, jakiejś klamry, która by to wszystko spięła. No i mógłbyś jeszcze wykorzystać potencjał tego domu. Brakuje też pogłębienia psychiki i emocji postaci.
Ostatnie zdanie - rewelacja, bardzo mi się spodobało.
Ostatnie zdanie - rewelacja, bardzo mi się spodobało.
Komentując dzielę się osobistymi, subiektywnymi odczuciami, nie poczuwam się do znajomości prawdy absolutnej
W cieniu
Nie ma
Czarne płaszcze
W cieniu
Nie ma
Czarne płaszcze