20-03-2010, 12:43
Tarzman nie lubi zwracać uwagi na błędy gramatyczne, stylistyczne i inne takie, ale musi czymś ten komentarz wypełnić.
"choćby pod pozorem tankowania, albo uzupełnienia płynu w spryskiwaczu przedniej szyby [...] Pozory koniecznego tankowania stwarzał zresztą na własny użytek [...]." - powtórzenie.
"-Żona. Ślub braliśmy w styczniu. Za tydzień urodzi mi syna. Będzie nosił imię po dziadku. Germano. Tak miał na imię mój dziadek. Był rybakiem w San Benedetto del Tronto." - usunąłbym wytłuszczone zdanie. To jest oczywiste...
Nudne. Tarzman z trudem dotrwał do końca. Kompletnie się nie wczuł.
"choćby pod pozorem tankowania, albo uzupełnienia płynu w spryskiwaczu przedniej szyby [...] Pozory koniecznego tankowania stwarzał zresztą na własny użytek [...]." - powtórzenie.
"-Żona. Ślub braliśmy w styczniu. Za tydzień urodzi mi syna. Będzie nosił imię po dziadku. Germano. Tak miał na imię mój dziadek. Był rybakiem w San Benedetto del Tronto." - usunąłbym wytłuszczone zdanie. To jest oczywiste...
Nudne. Tarzman z trudem dotrwał do końca. Kompletnie się nie wczuł.