21-02-2013, 18:53
Z publicystyką to jest tak, że nie wiadomo, co się komentuje - tekst czy poglądy autora. Dlatego ciężko się ocenia, bo nawet jeśli tekst przyjemny - to autor może sprawiać wrażenie sfrustrowanego, uparcie fanatycznego czy innego -ego.
Być może, skupiona na temacie, nie byłam w stanie wyłapać błędów. Czyli forma na plus.
A temat? Boli.
Nie będę sprzedawała swoich poglądów tutaj, bo wiem, że konfrontowanie się ze stricte katolickim środowiskiem jest dla mnie przykre.
Tekstu nie odbieram dobrze - rozumiem prześmiewczy charakter utworów publicystycznych, ale żeby od razu być chamskim?
Przewaga funkcji ekspresywnej nad impresywną - dla mnie minus.
Być może, skupiona na temacie, nie byłam w stanie wyłapać błędów. Czyli forma na plus.
A temat? Boli.
Nie będę sprzedawała swoich poglądów tutaj, bo wiem, że konfrontowanie się ze stricte katolickim środowiskiem jest dla mnie przykre.
Tekstu nie odbieram dobrze - rozumiem prześmiewczy charakter utworów publicystycznych, ale żeby od razu być chamskim?
Przewaga funkcji ekspresywnej nad impresywną - dla mnie minus.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
żeby mnie wszyscy mieli lubić