Na wstęp dwa plusy ode mnie: za akapity i awatar CC.
Nie zrażaj się dwoma gwiazdkami, bo to ocena nieadekwatna do tego tekstu. Nie wiem, dlaczego każdy przyczepia się do fabuły, jeśli na razie przedstawiłeś tylko rąbek świata i scharakteryzowałeś głównego bohatera. Co do minusów, to na pewno zasługuje na takowy chaos warsztatu. Masz jeszcze sporo do podreperowania, bo z takimi wpadkami technicznymi trudno Ci będzie powalczyć o druk. Ale jeśli chodzi o całość, podoba mi się. Narracja wychodzi Ci całkiem dobrze i nie męczy. Stworzyłeś fajnego bohatera. Rozbuduj tylko jego osobowość. Temat z narkotykami i inkwizycją bardzo mi się podoba (i nie dlatego, że to temat mi bliski). Władza Inkwizycji nie kłóci się wcale z despotyzmem króla, jak to zasugerował przedmówca. Zalecam położenie dużego nacisku na wymyślenie ciekawych substancji o oryginalnym działaniu, bo to przyciąga uwagę. Co do techniki, na którą słusznie narzekam, nie będę wypisywał przykładów, ale dam dwie krótkie rady. Po pierwsze unikaj zwrotów typu miał, posiadał. Uczyń z brody czy włosów podmiot. Włosy opadały na jakiegoś koloru oczy, a jasna broda mieniła się w słońcu. Taki opis jest bardziej dynamiczny i unikasz przy okazji powtórzeń. Druga rada to przymiotniki:
Lepiej brzmi gorzkie wspomnienia. W większości przypadków, choć nie zawsze, powinno się zwracać uwagę czytelnika najpierw na cechę, czyli przymiotnik, a później na podmiot. Więcej nie napiszę, bo widzę u góry sporo cytatów, więc chyba większość została objaśniona. Jeśli chcesz, następny fragment możesz przesłać bezpośrednio na moje PW, a wtedy zabiorę się za niego dogłębnie i postaram się coś doradzić. Pozdrawiam i życzę weny.
Nie zrażaj się dwoma gwiazdkami, bo to ocena nieadekwatna do tego tekstu. Nie wiem, dlaczego każdy przyczepia się do fabuły, jeśli na razie przedstawiłeś tylko rąbek świata i scharakteryzowałeś głównego bohatera. Co do minusów, to na pewno zasługuje na takowy chaos warsztatu. Masz jeszcze sporo do podreperowania, bo z takimi wpadkami technicznymi trudno Ci będzie powalczyć o druk. Ale jeśli chodzi o całość, podoba mi się. Narracja wychodzi Ci całkiem dobrze i nie męczy. Stworzyłeś fajnego bohatera. Rozbuduj tylko jego osobowość. Temat z narkotykami i inkwizycją bardzo mi się podoba (i nie dlatego, że to temat mi bliski). Władza Inkwizycji nie kłóci się wcale z despotyzmem króla, jak to zasugerował przedmówca. Zalecam położenie dużego nacisku na wymyślenie ciekawych substancji o oryginalnym działaniu, bo to przyciąga uwagę. Co do techniki, na którą słusznie narzekam, nie będę wypisywał przykładów, ale dam dwie krótkie rady. Po pierwsze unikaj zwrotów typu miał, posiadał. Uczyń z brody czy włosów podmiot. Włosy opadały na jakiegoś koloru oczy, a jasna broda mieniła się w słońcu. Taki opis jest bardziej dynamiczny i unikasz przy okazji powtórzeń. Druga rada to przymiotniki:
Cytat:Wspomnienia gorzkie.
Lepiej brzmi gorzkie wspomnienia. W większości przypadków, choć nie zawsze, powinno się zwracać uwagę czytelnika najpierw na cechę, czyli przymiotnik, a później na podmiot. Więcej nie napiszę, bo widzę u góry sporo cytatów, więc chyba większość została objaśniona. Jeśli chcesz, następny fragment możesz przesłać bezpośrednio na moje PW, a wtedy zabiorę się za niego dogłębnie i postaram się coś doradzić. Pozdrawiam i życzę weny.
"Z ludźmi żyj, jakby widziany przez Boga. Z Bogiem rozmawiaj, jakby słyszany przez ludzi".
Lucjusz Anneusz Seneka