Zabawna stylizacja języka. Tzn. nie znam się, ale wydaje mi się, że nieudana.
Zamaskowany Czemu on był zamaskowany? By było dziwniej?
ciekawe czy odkładał składki w ZUS-ie czy w prywatnej ubezpieczalni
Rzecz jasna nie może się obejść bez tego bym nie napisał słowa "wiedźmin". Pomimo tego, że użyłem tego słowa to mi nie przeszkadza, że takie słowo się nasuwa. Powiedziałbym, że odświeżasz pomysł.
Dialog wiedzmaka z wieśniakiem zajebisty
Ładnie opisana scena z dzieciństwa. Wybija się ponad poziom. Resztę tekst mógłbyś dostosować do tego poziomu. Ogólnie język bez fajerwerków.
Pomysł mi się podoba. Bardzo ciekawy. Zakręciłeś czytelnika aż miło. Ciekawość wzbudziłeś. Choć końcówki nie zrozumiałem. Że co? Jędrek jest tym wiatrem?
Zamaskowany Czemu on był zamaskowany? By było dziwniej?
Cytat:Prawdopodobnie, bo zniszczenia były tak wielkie, że równie dobrze mogły to być wióry wytworzone przez wieśniaków w trakcie ścinki i obróbki pni.akurat to zdanie jest nieporadne - łatwo odróżnisz drobne kawałki drewna od ścinki pozostawionej po ścinaniu.
Cytat:emerytowany Żeniec Wiatru
ciekawe czy odkładał składki w ZUS-ie czy w prywatnej ubezpieczalni
Rzecz jasna nie może się obejść bez tego bym nie napisał słowa "wiedźmin". Pomimo tego, że użyłem tego słowa to mi nie przeszkadza, że takie słowo się nasuwa. Powiedziałbym, że odświeżasz pomysł.
Dialog wiedzmaka z wieśniakiem zajebisty
Ładnie opisana scena z dzieciństwa. Wybija się ponad poziom. Resztę tekst mógłbyś dostosować do tego poziomu. Ogólnie język bez fajerwerków.
Pomysł mi się podoba. Bardzo ciekawy. Zakręciłeś czytelnika aż miło. Ciekawość wzbudziłeś. Choć końcówki nie zrozumiałem. Że co? Jędrek jest tym wiatrem?
natural born killer