Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bajka o księciu, co się w buraka przemienia...
#2
Cytat:Tłumaczy, że pamięta skądś tę scenę i to się jakoś… chu**wo kończyło.
Mocne Smile

Cytat:Ale dosłownie raz, co by się nie odzwyczaiła. Umawiają się na mieście. Mężczyzna jednak wcale się nie spieszy. Już się dość punktualnie naprzychodził się na początku znajomości.
"się" wymknęło się spod kontroli.

Cytat:Bajki jednak mają to do siebie, że kończą się na pierwszym pocałunku. Kolejne etapy związku pokazują już inne gatunki filmowe, począwszy od erotyku, poprzez obyczaj, dramat, na tragikomedii lub filmie historycznym kończąc.
Sprytne porównanie, pomysłowe. Chociaż przejście do erotyku po pierwszym pocałunku zdarza się rzadko.

Krótki opis kłótni w końcówce utworu jest dobry. Za ostatnie zdanie też bym dał nagrodę Smile
Bardzo krytyczne to opowiadanie wobec mężczyzn. Aż tak źle z nimi nie jest. Zresztą kluczem do w miarę zgodnej wspólnej egzystencji jest zrozumienie, że facet i baba to, wbrew temu co próbuje się wcisnąć w szkołach, zupełnie różne umysły, inne światy. Mężczyzna lepiej naprawi kran, a kobieta dokładniej umyje pod nim te gary. Tak to już jest. Mężczyzna będzie się zdumiewał odkryciami fizyki a jego żona stwierdzi, że ten Einstein to nawet nie potrafił się uczesać. Różnimy się i to bardzo.

Utwór nie jest bardzo śmieszny, ale całkiem udany. Przeczytałem z zainteresowaniem.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Bajka o księciu, co się w buraka przemienia... - przez Hillwalker - 15-12-2012, 06:09

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości