Tkwię na tym przystanku codziennie o siedemnastej trzydzieści, czekając na autobus linii siedemnaście. Jeśli jeszcze raz spotkam pijanego fanatyka religijnego sprzedającego paski po dwa złote to poważnie się zirytuję. Nie każdy lubi kiedy, spocony mężczyzna po czterdziestce macha przed oczami pękiem wyrobów skórzanych.
Nie, ja nie lubię.
- Alleluja ludzie! Zbawienie już blisko, nie idźmy do nieba źle ubrani- zabełkotał nagle bezdomny zbliżając się na przystanek.
I tak oto zajebałem tego chuja panie policjancie, bo nie mam nawet na ten jego zajebany pasek.
Prosiłabym nie zwracać uwagi na zapis bo zostanie jeszcze zmieniony
Nie, ja nie lubię.
- Alleluja ludzie! Zbawienie już blisko, nie idźmy do nieba źle ubrani- zabełkotał nagle bezdomny zbliżając się na przystanek.
I tak oto zajebałem tego chuja panie policjancie, bo nie mam nawet na ten jego zajebany pasek.
Prosiłabym nie zwracać uwagi na zapis bo zostanie jeszcze zmieniony