Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sanctus
#1
O takie coś, naszło mnie to napisałem. Sprawdziłem kilka razy, przeczytałem dzień później i uznałem, że mogę wrzucić. Nim zabiorę się za dalsze pisanie chce sprawdzić czy to jest choć trochę interesujące. Na razie taki krótki prolog przedstawiający ogólną sytuację na świecie. Miłego czytania.


Rok 1519 - Prolog

Było ciemno. Strasznie ciemno. Nie sądziłem, że Rzym jest taki ciemny nocą. Zawsze uważałem, że miasto to jest żywe zarówno w dzień jak i w noc. Niestety pomyliłem się. I to bardzo, a pomyłka ta mogła wpłynąć na powodzenie mojego zadania.

Około dwustu lat temu mężczyzna zwany Prorokiem, założył klan zabójców. Pozyskiwał nowych uczniów i szkolił ich, aby w przyszłości mogli kontynuować jego dzieło – mieli pomagać kościołowi zachować jego potęgę i znacznie w świecie. Niestety, ponad pięćdziesiąt lat po jego śmierci pomiędzy członkami klanu doszło do kłótni i walk. Ostatecznie zabójcy podzielili się na pięć oddzielnych organizacji, z czego tylko jedna nadal służyła Kościołowi. W roku 1505 królestwie Neapolu miejsce miała rewolucja. Mężczyzna, który zabił poprzedniego króla samemu ogłaszając się nowym władcą, wypowiedział wojnę Rzymowi a co za tym idzie stał się wrogiem Kościoła. Papież Juliusz II z pomocą Francji obronił miasto przed najazdem Neapolu i sam przystąpił do kontrataku. Wojska francuskie i rzymskie zdobyły zbuntowane miasto. Papież idąc za ciosem wraz z królem Francji podbił cały Półwysep Apeniński , tworząc silne Państwo Papieskie. Kilka dni po tym ogłoszono Wielkie Reformy i diametralnie zmieniono przepisy kościelne. Od 1515 roku zaczął funkcjonować Odrodzony Kościół Katolicki.

Od urodzenia byłem wychowywany na zabójcę jako członek jednego z pięciu klanów. Uczono mnie zabijania za pomocą najrozmaitszych technik. Uczono mnie czytania i pisania. Uczono dyplomacji i geografii świata. Uczono strategii i taktyki. Wpajano mi zasady Kościoła. Twierdzono, że każdy kto nie jest członkiem wspólnoty katolickiej jest jej wrogiem – potencjalnym celem. Po kilkunastu latach nauki oficjalnie stałem się zabójcą, tym który atakuje z ciemności. Przeszedłem Wejście oraz kilka operacji, które rzekomo miały wydłużyć moje życie. Nie pamiętam mojego pierwszego celu. Było to dawno, zbyt dawno. Wiem tyle, że dzięki mnie cesarz Niemiec podbił ziemie leżące nad Bałtykiem, które tak długo mu się opierały. Odznaczony za to został jakiś młody generał. O mojej ingerencji nikt nie wiedział. I nie mógł wiedzieć. Moje imię nie figurowało w żadnych dokumentach czy spisach ludności, nie miałem nazwiska. Nie istniałem. I nadal nie istnieje, a przy tym zmieniam losy świata.

Nazywam się Fabio i jestem członkiem klanu Sanctus – Świętych, który zajmuje się eliminowaniem wrogów Odrodzonego Kościoła Katolickiego i Państwa Papieskiego.


Moje opowiadania:

To tylko interes(fantasy)
Nieznany(science fiction)
Głos ludu(fantasy)

"Lepiej, by się nas bano niż kochano, jeśli nie da się osiągnąć obu tych rzeczy naraz."

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Sanctus - przez Ascex3k - 26-01-2012, 11:38
RE: Sanctus - przez haniel - 26-01-2012, 11:54
RE: Sanctus - przez Ascex3k - 26-01-2012, 12:34
RE: Sanctus - przez Magiczny - 26-01-2012, 12:34
RE: Sanctus - przez Ascex3k - 26-01-2012, 12:48
RE: Sanctus - przez Natasza - 26-01-2012, 12:53
RE: Sanctus - przez Ascex3k - 26-01-2012, 13:12
RE: Sanctus - przez Hanzo - 26-01-2012, 14:16
RE: Sanctus - przez Ascex3k - 26-01-2012, 14:24
RE: Sanctus - przez przemekplp - 26-01-2012, 17:30
RE: Sanctus - przez Ascex3k - 26-01-2012, 17:35
RE: Sanctus - przez Khaern - 26-01-2012, 18:32
RE: Sanctus - przez Ascex3k - 26-01-2012, 19:50
RE: Sanctus - przez sithisdagoth - 26-01-2012, 22:16
RE: Sanctus - przez Kociach - 28-01-2012, 11:59
RE: Sanctus - przez Ascex3k - 28-01-2012, 21:45
RE: Sanctus - przez Natasza - 28-01-2012, 21:51
RE: Sanctus - przez haniel - 29-01-2012, 13:59
RE: Sanctus - przez Reterujem - 29-01-2012, 17:21

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości