Sugerowałabym zorganizować tę rzeczywistość wokół problemu - myśli. Dążyć do do niego ścieżkami: opisami, kreacja bohaterów, dialogów.
Zadbać o czytelnika - dawać mu koła ratunkowe.
Odbiorca zaczyna twoje opowiadanie za stanu "zero", nic nie wie. Musisz dla niego stworzyć budowlę - jak Pan Bóg - oddzielasz światło od ciemności.
I scena - refleksja podmiotu "my".
Któregoś razu mieliśmy szczęście wracać razem ze szkoły i zaproponowałem, że ją odprowadzę.
w tym zdaniu pojawia się przejście z my do ja.
chyba tu musiałbyś zacząć tworzyć swój "wszechświat". Daj sygnał, wyjaśnij, dlaczego ta zmiana. Nie trzeba zaraz łopatą, ale niechby się zaczęło się coś ujawniać - coś co będzie potem narastało w niepokoju podczas rozwijania się akcji. Zrób coś, co pozwoli mi wejść na ścieżkę - w problem człowieka o osobowości wielorakiej.
Zadbać o czytelnika - dawać mu koła ratunkowe.
Odbiorca zaczyna twoje opowiadanie za stanu "zero", nic nie wie. Musisz dla niego stworzyć budowlę - jak Pan Bóg - oddzielasz światło od ciemności.
I scena - refleksja podmiotu "my".
Któregoś razu mieliśmy szczęście wracać razem ze szkoły i zaproponowałem, że ją odprowadzę.
w tym zdaniu pojawia się przejście z my do ja.
chyba tu musiałbyś zacząć tworzyć swój "wszechświat". Daj sygnał, wyjaśnij, dlaczego ta zmiana. Nie trzeba zaraz łopatą, ale niechby się zaczęło się coś ujawniać - coś co będzie potem narastało w niepokoju podczas rozwijania się akcji. Zrób coś, co pozwoli mi wejść na ścieżkę - w problem człowieka o osobowości wielorakiej.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".