Ocalić od zakurzenia, czyli Ink-Antologia.
#11
Nie znalazł się tutaj jeszcze niejaki Kristoforus i jego wiersze - różnorakie, z przymrużeniem oka i poważne, ale niemal zawsze mistrzowskie i warte zatrzymania się przy nich. Ja tutaj odkurzę ten jeden, który mi najbardziej utkwił w pamięci.

Fala błękitu

Jesteśmy jak fale oceanu,
uderzające z hukiem o niewzruszone skały.
Rozbijając jedynie, własne,
coraz to bardziej spochmurniałe czoła,
mieszamy miałki piasek
na brzegach zabarwionych niebem oceanów.

Odpływając, jednak unieśmy kąciki ust.
Zamieńmy grymas wściekłego bólu i niemocy
na prometejski uśmiech.
Przecież mamy udział w kształtowaniu granic.

Ktoś – kiedyś, idąc ku dziś nieznanemu,
zaznaczy śladami pokoleń,
uformowane także i naszą bezmyślną pracą,
cyple i półwyspy.

I zanurzy się po czubek głowy w odmętach,
niezrozumiałego do dziś jeszcze
- czystego błękitu.

06062009
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Ocalić od zakurzenia, czyli Ink-Antologia. - przez księżniczka - 08-01-2014, 19:29

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości