08-10-2011, 00:03
Droga Piramidko!
Czytając twój komentarz, uśmiech nie uciekał z mojej twarzy. Twoja interpretacja, nawet mi, jako autorowi nigdy nie przyszła do głowy... Prawdę mówiąc, nigdy nawet się nad tym nie zastanawiałam. Po prostu wyobraziłam sobie Margaret i otoczenie w jakim się znajduje, a potem ładnie ubrałam w słowa.
Czytając twój komentarz, uśmiech nie uciekał z mojej twarzy. Twoja interpretacja, nawet mi, jako autorowi nigdy nie przyszła do głowy... Prawdę mówiąc, nigdy nawet się nad tym nie zastanawiałam. Po prostu wyobraziłam sobie Margaret i otoczenie w jakim się znajduje, a potem ładnie ubrałam w słowa.
Pokój.