Lustra

[księżniczka]

Biorę z półki tusz, poprawiam sobie rzęsy,od kiedy pani psycholog stwierdziła, że moje malowanie się jest tylko sposobem odgradzania się od rzeczywistości i że jako takie jest skutkiem moich problemów, rodzice przestali się wściekać za każdym razem, kiedy umalowałem się jak trup.

zrobiłabym z tego dwa zdania jednak.

- O, wiedzę, że zrobiłeś sobie coś słodkiego.

Mam mieszane odczucia co do partii dialogu zapisanej jak dramat. Podoba mi się efekt, jaki osiągasz przy takim zapisie, ale sądzę, że przy "zwykłym" zapisie można osiągnąć taki sam. No i skoro myśli bohatera/ki zapisujesz w nawiasach, to pomyślałabym nad innym zapisem wypowiedzi dotyczących czynności wykonywanych przez rozmawiających.

Zaczynam się pakować; chemia, biologia, angielski…

raczej dwukropek niż średnik.

Nie zrobiłem pracy domowej, zdążę rano? zdążę.

Gdzie ja położyłem tę książkę? na górze?

raczej wielką literą

Podwieźć cię? – Odzywa się Marek.

małą literą

Nagle wszystko zatrzymuje się, zamiera w szkaradnej powłoce rzeczywistości jak ze snu.

"nagle" = mniej dynamiki

już tylko cicho jęczy, osuwa się, aż wreszcie opada bezwolnie na podłogę

"aż wreszcie" spowalnia, ujmuje dynamiki, lepiej usunąć, imho.
Mam wątpliwość, czy faktycznie od razu przyjechaliby lekarze, czy może policja.

Nie, nie, nie, nie, nie.

zastanowiłabym się nad płynniejszym zapisem, może pozbyciem się tutaj interpunkcji czy napisaniem łącznie tych słów. W tej chwili to tak trochę się "skanduje".

Coś jest nie tak – Szarpnięcie,

po myślniku małą literą

Ostatnim wysiłkiem, Alex zbija lustro i wszystko miesza się, wszystko gubi się, i wszystko rozmazuje w rosnącej, dławiącej, ogarniającej cały dom kałuży krwi.

pogrubiony przecinek imho do usunięcia, powtórzenie "się" tak samo
Podoba mi się twój styl, ładnie oddajesz emocje. Błędów nie wypatrzyłam wielu, czasem powtórzenia, większość wymieniona. Dialogi w miarę realistyczne.
Mam nadzieję, że sugestie na coś się przydadzą (;