25-08-2011, 07:41
No powykręcać proszę bardzo nie mam nic przeciwko.
Tylko mi się wydaje, że zabicie się przy zmarłej ukochanej, bez żadnych rytuałów, tak naprawdę przywróci jej życie, które straciła w sumie w dość naturalny sposób, jest kiepskim wyjaśnieniem. Dlatego napisałam o Yokai czyli japońskich duchach (one nie są takie jak europejskie), jak sposób na wybrniecie jakoś z tej sytuacji.
Jakby wskrzeszanie w tyn świecie fantasy było takie proste to wyobraź sobie rodziców którzy stracili dzieci,władców, którzy umarli itd. Bardziej mi to przypomina Romeo i Julię, tylko nie ma pokazane jak ona się zabija widząc martwego ukochanego.
Już nie wspomnę o wzmianka 16ty dzień 1go miesiąca, całkowicie rozmywa się z azjatyckimi wierzeniami numerologicznymi najważniejsze to:
4 śmierć
8 bogactwo
9 wieczność
(albo na odwrót z 8 i 9 nie pamiętam w tym momencie.)
Tylko mi się wydaje, że zabicie się przy zmarłej ukochanej, bez żadnych rytuałów, tak naprawdę przywróci jej życie, które straciła w sumie w dość naturalny sposób, jest kiepskim wyjaśnieniem. Dlatego napisałam o Yokai czyli japońskich duchach (one nie są takie jak europejskie), jak sposób na wybrniecie jakoś z tej sytuacji.
Jakby wskrzeszanie w tyn świecie fantasy było takie proste to wyobraź sobie rodziców którzy stracili dzieci,władców, którzy umarli itd. Bardziej mi to przypomina Romeo i Julię, tylko nie ma pokazane jak ona się zabija widząc martwego ukochanego.
Już nie wspomnę o wzmianka 16ty dzień 1go miesiąca, całkowicie rozmywa się z azjatyckimi wierzeniami numerologicznymi najważniejsze to:
4 śmierć
8 bogactwo
9 wieczność
(albo na odwrót z 8 i 9 nie pamiętam w tym momencie.)