29-05-2011, 17:44
Cytat:Tymon zbudził się późno przed południem.
Jakoś nie pasuje mi sformułowanie późno przed południem.
Cytat:W Końcu zza zakrętu wychynął Tymon.
Koniec niepotrzebnie z wielkiej. Nie rozumiem słowa wychynął? To neologizm?
Kurde, w ciągu lektury uparcie wracało do mnie jedno słowo: sympatycznie. Fabuła jest taka, bohaterowie, dialogi. Humor jest sympatyczny. Całe opowiadanie jest sympatyczne. Jak dla mnie jednak brakuje mu czegoś, sam nie wiem czego. Może jakiegoś bardzo wyrazistego momentu, może jakiejś cudacznej postaci, która trochę to ubarwi. W każdym razie brak tu "jaja", które sprawi, że tekst przestanie być tylko sympatyczny, a zacznie być wyrazisty. Łasy jednak jestem na ciąg dalszy. Pozdrawiam.
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom! Just call me F.