- Piłam.
- Zbłądziłaś dziecko, lecz jest Ci odpuszczone...
- Ćpałam.
- Zbłądziłaś dziecko, lecz...
- Paliłam.
- Zbłądziłaś dziecko, lecz jest Ci odpuszczone...
- Klęłam.
- Zbłądziłaś dziecko, lecz jest Ci odpuszczone...
- Rozbijałam butelki, na ścianach szkoły.
- Zbłądziłaś dziecko...
- Zabiłam psa.
- Jest Ci odpuszczone...
- Więcej grzechów nie pamiętam.. Choć nie, jednak pamiętam. Kocham ją.
- Cóż, w piekle jest ponoć cieplej - odparł i zapukał w drewniane drzwiczki.
- Zbłądziłaś dziecko, lecz jest Ci odpuszczone...
- Ćpałam.
- Zbłądziłaś dziecko, lecz...
- Paliłam.
- Zbłądziłaś dziecko, lecz jest Ci odpuszczone...
- Klęłam.
- Zbłądziłaś dziecko, lecz jest Ci odpuszczone...
- Rozbijałam butelki, na ścianach szkoły.
- Zbłądziłaś dziecko...
- Zabiłam psa.
- Jest Ci odpuszczone...
- Więcej grzechów nie pamiętam.. Choć nie, jednak pamiętam. Kocham ją.
- Cóż, w piekle jest ponoć cieplej - odparł i zapukał w drewniane drzwiczki.