18-04-2013, 15:45
dokładnie. polemika to spór. nie taki, zeby sie kłócić, a taki, z którego ma cos wyniknąć. zatem potrzebny jest gdzies tam choćby i w eterze, ale jednak obecny obiektywizm. jako ze w odbiorze sztuki liczy sie subiekt, gust, polemika nie ma sensu, mija sie z celem, którym powininna byc, powtarzam, konstruktywna konkluzja. nie mozna się zmusić do zachwytów. nie da się. dlatego polemika - nie. wymiana zdań, ot, czysto informująco - czemu nie. przysłuzy sie to co najwyzej naszemu pojęciu o ludzkich gustach (dwukrotnie cenne dla autora), niewiele ponadto;]