Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wieczna Jesień/O Arturze, co szepce wiatr
#1
Mon ame, ma jedyna, ma kochana
Ofiaruję Ci tą jesień, tą złocistą
Kwiatmartwą jesień
Nadziejo, pełną uniesień

Pełną dżdżu i deszczu
Dreszcz po dreszczu
W rosie, szczędząc łez
Zakwitam, czarnolistny bez

Pełną mgły i światła, wątła nuta
Dźwięczne serca brzmienie
Stukając pośród żeber
Odchodzi w zapomnienie

Na zawsze już.

***

To świat wyje, fale wiatru niebezpiecznie się kłębią
Rozbijają się i piętrzą
Nieskończoną głębią

A w głowie jednaki szum, na który nie ma miary
Otwiera się i tańczy
W trzewiach poczwary

Karłowate sny, rozedrgane na pościeli
Konają cicho łkając
Czarne mary pośród bieli

Amok ustał
Różana plama na mej skroni
Kocham umierać tak
By łez nikt nie uronił
Cicho i spokojnie
Wśród jęków wewnątrz czaszki
Ukojone rytmem przeciągu
Wciąż słabnące wrzaski
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Wieczna Jesień/O Arturze, co szepce wiatr - przez kicek0 - 19-02-2011, 23:37

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości