26-02-2011, 20:33
Przeglądałem właśnie ten dział i spostrzegłem tą recenzję. Ty na prawdę lubisz ten album
Nie będę czepiał się interpunkcji, bo uczepili się inni... Sam mam problemy z interpunkcją. Co do samej recenzji, to jest ona zbyt krótka na wartościowy tekst oddający wnętrze tej jakże świeżej płyty w 2003 r... (Wystarczy by zachęcić.) W 2008 roku napisałem recenzję albumu "Night Eternal". Przyznaję, że była niewiele dłuższa.
Polecam Ci całą dyskografię. Słucham od dziesięciu lat. Porównywalnie długo bawię się słowami. Być może to teksty Ribeiro w tamtych czasach pchnęły mnie ku pisarstwu (a może to były książki Grahama Mastertona?).
Nie będę czepiał się interpunkcji, bo uczepili się inni... Sam mam problemy z interpunkcją. Co do samej recenzji, to jest ona zbyt krótka na wartościowy tekst oddający wnętrze tej jakże świeżej płyty w 2003 r... (Wystarczy by zachęcić.) W 2008 roku napisałem recenzję albumu "Night Eternal". Przyznaję, że była niewiele dłuższa.
Polecam Ci całą dyskografię. Słucham od dziesięciu lat. Porównywalnie długo bawię się słowami. Być może to teksty Ribeiro w tamtych czasach pchnęły mnie ku pisarstwu (a może to były książki Grahama Mastertona?).
http://nostraplagiarism.wordpress.com/
Tylko żyjąc absurdalnie można wyłamać się z tego bezgranicznego absurdu... [Julio Cortazar]
Tylko żyjąc absurdalnie można wyłamać się z tego bezgranicznego absurdu... [Julio Cortazar]