nikczemnie zagłuszony rozmową
odchodzi sprawca bezsilności
cichutki w kącie dotyk broni
wrzucając pola nieścisłości
nienawiść ciśnie się spod oczu
kolejna drgawka miś skulony
przyczyną gdzie zgubiła spokój
dla głuchych ślepo przetwarzany
a potem idę się wyżyć
na ciele leśnego drzewa
a potem idę stworzyć
zabrudzić kawałek nieba
i podarować składaną nienawiść
gdy oskarżają z dachu na dół skoczyć
przypominając wszystkich wokół ranić
opiniowany w głąb alejki zboczyć
odchodzi sprawca bezsilności
cichutki w kącie dotyk broni
wrzucając pola nieścisłości
nienawiść ciśnie się spod oczu
kolejna drgawka miś skulony
przyczyną gdzie zgubiła spokój
dla głuchych ślepo przetwarzany
a potem idę się wyżyć
na ciele leśnego drzewa
a potem idę stworzyć
zabrudzić kawałek nieba
i podarować składaną nienawiść
gdy oskarżają z dachu na dół skoczyć
przypominając wszystkich wokół ranić
opiniowany w głąb alejki zboczyć