10-06-2010, 12:39
Wiesz, jak rozumiem po to czytamy, żeby na to zwracać uwagę
Niemniej - te istoty - nawet z tego plemienia - juz z drapieżnikami tego typu się spotkały. W końcu wiedzą, że należyu się ich spodziewać, właśnie ich. Pies sie uczy od drugiego razu, żeby uważać na coś groźnego. Pies nie buduje.
Pomyśl, jak one przeżyły pierwsze spotkanie tak, żeby jednocześnie wynieść całą tą wiedzę.
Plus, nadal - żeby wykończyć całą wiosklę bez hałasu trzeba mieć stado wielkością dorówujace ilości osób w osadzie - to nie oddział komandosów, tylko drapieżniki.
A u Ciebie jest jednoczesny atak we wszystkie miejsca, bez jednego hałasu. Dziwne.
Napisz to "urbanistyczne" opowiadanie - może być fajnym pomysłem.
Niemniej - te istoty - nawet z tego plemienia - juz z drapieżnikami tego typu się spotkały. W końcu wiedzą, że należyu się ich spodziewać, właśnie ich. Pies sie uczy od drugiego razu, żeby uważać na coś groźnego. Pies nie buduje.
Pomyśl, jak one przeżyły pierwsze spotkanie tak, żeby jednocześnie wynieść całą tą wiedzę.
Plus, nadal - żeby wykończyć całą wiosklę bez hałasu trzeba mieć stado wielkością dorówujace ilości osób w osadzie - to nie oddział komandosów, tylko drapieżniki.
A u Ciebie jest jednoczesny atak we wszystkie miejsca, bez jednego hałasu. Dziwne.
Napisz to "urbanistyczne" opowiadanie - może być fajnym pomysłem.