Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Książę o lwim sercu
#1
Leszek Czarny – Książę o lwim sercu


Leszek był wnukiem Konrada Mazowieckiego. Imię otrzymał na pamiątkę stryjecznego dziada Leszka Białego, przydomek „Czarny” miało natomiast zapobiec myleniu obu Piastów. Historycy, opisując życie i dokonania księcia nie szczędzą pochwał pod jego adresem. Nic dziwnego, skoro postać Leszka można śmiało porównywać i stawiać na piedestale obok takich władców, jak Bolesław Chrobry czy Henryk Brodaty. [/p]
Jego historia zaczęła się niezbyt kolorowo. Nie otrzymawszy własnej dzielnicy od ojca, upomniał się o nią w dość dosadny sposób – poprzez bunt. W końcu udało mu się dopiąć swego, został panem księstwa sieradzkiego. Były to najbiedniejsze ziemie pośród wszystkich dominiów piastowskich, dlatego też przed Leszkiem pojawił się ogrom prac do wykonania. Patrząc na to z perspektywy dziejów, śmiało możemy rzec, że cel swój zrealizował. Masowe akcje kolonizacyjne, zakładanie nowych miast na prawie niemieckim oraz fortyfikacja strategicznych grodów były tylko małym fragmentem jego dokonań. [/p]
Ścisła współpraca Leszka z południowym sąsiadem – Bolesławem Wstydliwym – polegająca między innymi na wspólnych wyprawach zbrojnych, zaowocowała w późniejszym czasie sukcesją ziem należących do księcia małopolskiego. Wcześniej jednak poślubił Leszek swoją pierwszą żonę – Gryfinę, która doprowadziła do wybuchu skandalu na tle obyczajowym. Książę sieradzki był mianowicie impotentem, co w dobitny sposób chciała upublicznić jego żona, choćby zakładając na głowę panieński wianek i szydząc z jego ułomności. Konflikt został zażegnany dopiero po mediacji Bolesława Wstydliwego. [/p]
Po jego śmierci, zgodnie z zawartym wcześniej dokumentem sukcesyjnym, księstwa sandomierskie i małopolskie przypadły w udziale Leszkowi. Jednak krótko potem musiał on stawić czoła nowemu zagrożeniu. Od południowego-wschodu zaatakował książę halicki Lew Daniłowicz. Decydująca bitwa rozegrała się pod Goślicami, gdzie sześć setek rycerzy Leszka stawiło czoła prawie trzykrotnie większej armii tatarsko-rusińskiej. Książę małopolski pokonał nieprzyjaciela i odbił zagarnięte przez niego pogranicze lubelskie. Następnie na czele prawie pięciotysięcznego wojska ruszył w kontrnatarciu na Lwów. Przez kilka miesięcy pozostawał na obcych ziemiach paląc i plądrując okolicę, do domu zaś wrócił obładowany niezliczonymi łupami i z ponad czterema tysiącami jeńców. [/p]
Drugim palącym problemem stali się Jaćwingowie, którzy już od wielu lat wyprawiali się na północno-wschodnie tereny kraju Piastów za każdym razem porywając okolicznych mieszkańców i zagarniając łupy. Otrzymawszy błogosławieństwo we śnie od archanioła Michała, patrona rycerstwa, uderzył Leszek na wycofujących się z kolejnej wyprawy Jaćwingów. Bitwa zamieniła się wkrótce w rzeź, po której to pogańskie plemię już nigdy nie zdołało się podnieść.[/p]
Podobnie sprawa wyglądała z Litwinami, którzy, prawdopodobnie za namową Rusinów, zaatakowali pogranicze mordując mieszkańców i paląc całe wioski. Ataku dokonali, podczas gdy Leszek, wraz z miejscowym rycerstwem, był na wiecu w Krakowie. Smutek z powodu tej tragedii szybko przerodził się w gniew. Książę zebrał wszystkich wojów, których miał pod ręką i wyruszył natychmiast na uciekających nieprzyjaciół. Po wywabieniu ich z podmokłych lasów pogranicza, wydał im bitwę, którą przeżyć udało się niewielu Litwinów. To zwycięstwo odbiło się szerokim echem na ziemiach polskich.[/p]
W kolejnych latach przyszło się Leszkowi zmierzyć z jeszcze poważniejszym wyzwaniem. W wyniku zawirowań na tronie węgierskim, tamtejszy król – Władysław IV zawarł przymierze z Tatarami, których poprosił o pomoc w walce z buntującym się rycerstwem. Aby otrzymać posiłki, wojsko tatarskie musiało przejść przez Małopolskę i dalej przez przełęcz w Karpatach na Węgry. Prawie dziesieciotysięczna armia przekroczyła w zimie granice ziemi małopolskiej. Było to o tyle ważne, iż przeprawa przez skutą lodem Wisłę nie stanowiła wtedy przeszkody. Część sił została skierowana na oblężenie Sandomierza, a druga na Sieradz i Kraków. Leszek nie miał zamiaru nawet myśleć o bitwie na otwartym polu, nakazał więc schronić się ludności w dobrze ufortyfikowanych grodach i powstrzymywać marsz nieprzyjaciela. Żadne z wymienionych miast nie poddało się pod szturmem tatarskim, a sam nieprzyjaciel nie widząc perspektyw na wygraną co rusz zwijał oblężenia. Obalenie węgierskiego króla przez miejscowe rycerstwo spowodowało ostateczny odwrót wojsk tatarskich i opuszczenie ziem Leszka Czarnego. Groźniejsza niż same najazdy okazała się przywleczona ze wschodu zaraza. Morowe powietrze dziesiątkowało ludność Małopolski i prawdopodobnie również pozbawiło życia księcia Leszka.[/p]
Można uznawać, że poczynania Leszka Czarnego w kwestii zjednoczenia nie były specjalnie widoczne, lecz spowodowały one uruchomienie lawiny, która w konsekwencji doprowadziła do wyniesienia na tron jego przyrodniego brata – Władysława Łokietka. Stąd zaś, droga do zjednoczenia wydawała się już naprawdę krótka.[/p]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Książę o lwim sercu - przez Danek - 13-11-2010, 23:11
RE: Książę o lwim sercu - przez Mestari - 14-11-2010, 11:17
RE: Książę o lwim sercu - przez Danek - 14-11-2010, 12:13
RE: Książę o lwim sercu - przez gorzkiblotnica - 14-11-2010, 13:36
RE: Książę o lwim sercu - przez Borek - 15-11-2010, 17:22

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości