Dzisiaj przypadkiem znalazłem stary, jeszcze ze średniej szkoły, zeszyt, a w nim kilka wierszydeł, które podówczas stworzyłem. Pomyślałem, że pokażę Wam choć część...
Być może kiedyś dorzucę więcej.
***
Odurzony czernią Nocy
Płynę
Wznosząc się na falach wyobraźni
Ginę
W mrocznych zakamarkach tego
Czym byłem
Kiedyś...
Srebrny krzyk rozdziera usta moje
-Już nie mogę uciec od fantazji
I choć bardzo pragnę wrócić
Płynę
Wznosząc się na falach wyobraźni
[Kot, na kacu, 1992r]
Być może kiedyś dorzucę więcej.
***
Odurzony czernią Nocy
Płynę
Wznosząc się na falach wyobraźni
Ginę
W mrocznych zakamarkach tego
Czym byłem
Kiedyś...
Srebrny krzyk rozdziera usta moje
-Już nie mogę uciec od fantazji
I choć bardzo pragnę wrócić
Płynę
Wznosząc się na falach wyobraźni
[Kot, na kacu, 1992r]