20-05-2012, 11:59
Ostatnio lubię słuchać mocnych głosów. Od razu mówię, że nie mam na myśli metalu ale... tenory i barytony. Nie w wersji operowej, tylko w trochę lżejszym repertuarze.
Słucham utworów Andrei Bocellego i zespołu Il Volo. Oni reprezentują dwa różne pokolenia (Bocelli jest już starszym, siwym panem a Il Volo to nastolatki) ale śpiewają podobnie.
W tej chwili to jest to, co tygrysy lubią najbardziej.
Słucham utworów Andrei Bocellego i zespołu Il Volo. Oni reprezentują dwa różne pokolenia (Bocelli jest już starszym, siwym panem a Il Volo to nastolatki) ale śpiewają podobnie.
W tej chwili to jest to, co tygrysy lubią najbardziej.