28-11-2010, 01:58
Cytat:Patrzysz, jak jej usta wykrzywiają się w mizernym uśmiechu, dłonie dotykają Twoich ramion. Czujesz, jak ogarnia Cię złość, żal o to, że nie możesz nic zrobić. Siedzisz obok łóżka i patrzysz jak zasypia.1. Przecinki po "patrzysz" i "czujesz" niby są ok, ale bez nich jakoś by mi było łatwiej przetrawić te zdania.
2. Rzuciło mi się to w oczy, zraziło wręcz.
Cytat:Trzęsącymi dłońmi wyciągasz, zgniecioną już, paczkę papierosów.Napaćkane tych przecinków, mogłoby ich w ogóle nie być (obu) i było by przejrzyściej moim zdaniem.
Cytat:Wraz z pierwszym pociągnięciem, ogarnia Cię chwilowe rozluźnienie.Jak wyżej.
Cytat:Znów widujecie się codziennie na mieście, pijecie zimne piwo, śmiejąc się z kolejnej kolonijnej grupy, w dziwnych, żółtych czapeczkach.przedostatni przecinek bym wywaliła.
Cytat:Płaczesz, przeraźliwie głośno, dając upust wszystkim tłumionym emocjom.jak wyżej, tylko pierwszy.
Cytat:- Warszawa jest piękna wiosną, nie uważasz? - uśmiechasz się delikatnie do dziewczyny na łóżku.Wielka litera.
Widzę u ciebie tę samą co niegdyś u mnie "manię przecinkową". I owszem, przecinki są jak najbardziej w odpowiednich miejscach, ale jest ich zdecydowanie za dużo moim zdaniem, co sprawa, iż tekst zaczyna być coraz trudniejszy w odbiorze, czytanie staje się mechaniczne przez ciągłe pauzy, których w wielu przypadkach być nie musi. Musiałam go przeczytać raz jeszcze (trzymając się za gardło aby nie zwracać uwagi na przerywniki w postaci tych piekielnych kreseczek) aby zrobić to płynniej i - przede wszystkim - ze zrozumieniem, którego i tak nie było. Nie dotarło to do mnie jakoś.