02-09-2019, 22:40
Z każdym kolejnym Twoim wierszem widzę zmiany, Julio. Niby drobne, ale zauważalne dla kogoś, kto śledził Twoją twórczość od początku.
Jest magia w tym wierszu, bo choć pełen jest nieodłącznych dla Ciebie symboli mityczno-filozoficznych, nie zamyka się na interpretację.
Ten strach jak węgorz... Aż się wzdrygnęłam. Nie mam nic do tych sympatycznych stworzeń, ale brzydka legenda, która wokół nich narosła, oddziałuje - czy się chce, czy nie. Podobno węgorze potrafią osiągnąć prędkość 3 km/h, pełznąc po trawie. To jedyne znane mi ryby, które potrafią tego dokonać. Zaiste, wielka tajemnica.
"a stare prawo połknie Koń Trojański" - doskonała pointa.
Jest magia w tym wierszu, bo choć pełen jest nieodłącznych dla Ciebie symboli mityczno-filozoficznych, nie zamyka się na interpretację.
Ten strach jak węgorz... Aż się wzdrygnęłam. Nie mam nic do tych sympatycznych stworzeń, ale brzydka legenda, która wokół nich narosła, oddziałuje - czy się chce, czy nie. Podobno węgorze potrafią osiągnąć prędkość 3 km/h, pełznąc po trawie. To jedyne znane mi ryby, które potrafią tego dokonać. Zaiste, wielka tajemnica.
"a stare prawo połknie Koń Trojański" - doskonała pointa.