27-07-2019, 10:07
Koleżanko liryczna - ja bardzo poważnie. mogę zebrać joby i forhandy. W tak rozbudowanym tekście przyciąłem sobie. Radzę po czasie wracać do starszych tekstów, mało kto potrafi tworzyć perfekcyjnie, a zresztą czas wymusza inne spojrzenia.
czyżby smugotanie od smugi cienia Conrada
mówiłeś
spotkamy się w przeznaczonym miejscu i czasie
miej ze sobą kij do podpierania drogi
pełnej deszczu ryb na piasku
do rozpoznania chleba
także ze śmietnika przy bloku
obserwuje mnie kot
ma powody na oznaczonym terytorium
ryba wywołuje u niego łaknienie tak silne
jak moja potrzeba mówienia
o dłoniach które podejrzewam o rytm
pływów i cofek światła sprowadzanego
z boku niezabliźnionego przez bliźnich
widzę światy które przyjdą razem z tłumami
zza podporządkowanego morza
ale tego który po nim chodził
czyżby smugotanie od smugi cienia Conrada
mówiłeś
spotkamy się w przeznaczonym miejscu i czasie
miej ze sobą kij do podpierania drogi
pełnej deszczu ryb na piasku
do rozpoznania chleba
także ze śmietnika przy bloku
obserwuje mnie kot
ma powody na oznaczonym terytorium
ryba wywołuje u niego łaknienie tak silne
jak moja potrzeba mówienia
o dłoniach które podejrzewam o rytm
pływów i cofek światła sprowadzanego
z boku niezabliźnionego przez bliźnich
widzę światy które przyjdą razem z tłumami
zza podporządkowanego morza
ale tego który po nim chodził