Prolog: Poprawiny

[kubutek28]

Przede wszystkim - dziękuję za odwiedziny i pozostawienie śladu, już w kolejnym tekście. Każda kolejna osoba zainteresowana moim cyklem bardzo mnie cieszy

  — Jak nie musisz wydawać przedwczesnych osądów — oznajmił — to nie wydawaj.

Jak ja się z tym zgadzam... jeżeli nie masz nic przeciwko, to chyba wydrukuję i wywieszę dla pracowników  

Od pewnego czasu przyłapuję się na tym, że mówię do kogoś (w "realu"): "Słyszałem kiedyś taką sentencję..." albo "Ktoś kiedyś powiedział..." a później cytuję jakieś zdanie z własnego opowiadania. Muszę przyznać, że (nie pamiętam, jaki był zamiar na początku i czy w ogóle był) lubię wrzucić jakąś taką wypowiedź "ładną", do powtarzania, mam też ambicje, aby w moim uniwersum funkcjonowały powiedzenia - oprócz takich przeniesionych z naszego języka - jeszcze inne, zupełnie nowe, wymyślone przeze mnie, a jednocześnie budzące u czytelnika poczucie, że są swojskie, znajome...
 A, no i nie mam nic przeciwko propagowaniu tych moich (Ongusowych) sentencji

Chciałabym szerzej zgłębić świat, który przedstawiasz, a widziałam, że jest więcej dzieł w tym klimacie i są ze sobą w pewien sposób powiązane. Czy mógłbyś podpowiedzieć w jakiej sekwencji najlepiej się z nimi zapoznawać?

Cieszę się, że masz taki zamiar, nawet nie wiesz jak bardzo. Jestem jeszcze bardziej uradowany tym, że zauważasz też te zależności między poszczególnymi tekstami. W pewnym momencie właśnie tak zacząłem pisać, że to już przestały być tylko oddzielne opowiadania; a poznanie szerszego kontekstu pomaga w czytaniu tych tekstów. 
Szczerze to muszę przysiąść, bo się nazbierało na tym forum przez te... (o kurde) 8,5 czy 9 lat... Również szczerze, przyznam, że chyba trochę ściągnę formę od Gunnarowego Szeptu Gromu (a przynajmniej parę pomysłów) - założę nowy wątek ze spisem treści i odnośnikami do poszczególnych opowiadań. 

Rzeczony wątek już niebawem, obiecuję się postarać i pospieszyć