Po raz pierwszy ujrzał ją, gdy wszedł do swojego hotelowego pokoju. Stała tam i czekała na niego. W tym świetle widział tylko jej twarz, bystre, czarne oczy pełne pożądania i rozpuszczone włosy sięgające ramion. Wiedział, że była naga, wyczuwał takie rzeczy. Zaczęła zbliżać się do niego. Jej długie, zgrabne nogi opinały jedynie czarne pończochy. Miały koronkowe wykończenie. Czuł, że adrenalina uderza mu do głowy, a podniecenie dociera do każdej części jego ciała. Jej piersi delikatnie drgały w rytm kroków. Była coraz bliżej, objęła go w pasie, a on machinalnie chwycił jej pośladki. Były cudownie jędrne. Z jej ust wydobyło się ciche westchnienie. Powoli zaczęła rozpinać jego białą koszulę, wysuwać skórzany pasek ze stylowych, dżinsowych spodni. Poczuł jej jedwabną skórę całym swoim ciałem. „Ta noc zapowiada się znakomicie” pomyślał, po czym zamknął oczy z rozkoszy czując ją w swoim najwrażliwszym punkcie.
***
- Kurwa!- krzyknął, widząc, że ta chwila zapomnienia kosztowała go siedemset złotych, które „nieznajoma” zabrała z jego portfela.- Nigdy więcej.- powtórzył jak co miesiąc, po czym wrócił do domu, do swojej rodziny, by przez kolejne trzydzieści dni udawać kochającego męża i ojca.
***
- Kurwa!- krzyknął, widząc, że ta chwila zapomnienia kosztowała go siedemset złotych, które „nieznajoma” zabrała z jego portfela.- Nigdy więcej.- powtórzył jak co miesiąc, po czym wrócił do domu, do swojej rodziny, by przez kolejne trzydzieści dni udawać kochającego męża i ojca.