11-09-2018, 13:00
(11-09-2018, 09:55)Grain napisał(a):tak ich nazywala mamaczasem tak mnie sztorcowała do życia
mieli ciepły barłóg w ostatnim stadium posługiprzy kościele o rzut pustą flaszkąpo szpyrytusie który pomagał na wszystkopo ból od niemocy dzieci zaplątanych w życieżadne nie dożyło takiej miłości
Miłość rodzicielska dawniej miała inną jakość. Teraz zamiast wychowania jest zimny chów cieląt...
Trafiasz w samo sedno.
Bardzo udana miniaturka.