Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przy składaniu wieńców
#5
(09-07-2018, 18:17)Grain napisał(a): Zero fantazji.

Na Hrubieszowszczyżnie to nie był tylko lipiec - stąd faktyczne zdarzenie w naszym sadzie.

Obok żyli rezuny znani z nazwisk, ba nawet przechwalali się po wódce, że byli Banderowcami.

Po wojnie nie ukarani, nie wysiedleni, z mieszanych małżeństw, tutaj nie było akcji Wisła.

I nie było samosądów.

Nawet jeszcze w latach siedemdziesiątych mieszkające tam siostry /jedna zaznała uciekinierki/ bały się nocnego szczekania psów.
Tak też odebrałam, potrzebny, prawdziwy, poruszający do bólu.
Gdybym mogła, ode mnie wiersz otrzymałby 6/5

Gratuluje Grain, prosto, niepatetycznie, szczerze i finezyjnie - chociaż wiem, takie rany bolą.

Serdecznie
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Przy składaniu wieńców - przez Grain - 08-07-2018, 08:45
RE: Przy składaniu wieńców - przez Miranda Calle - 09-07-2018, 04:44
RE: Przy składaniu wieńców - przez Marcin Sztelak - 09-07-2018, 17:59
RE: Przy składaniu wieńców - przez Grain - 09-07-2018, 18:17
RE: Przy składaniu wieńców - przez nebbia - 09-07-2018, 18:59

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości