SZLAG.
;/
Miałam dość długi post, w którym ustosunkowywałam się do polecanych filmów, ale mi się skasowało. ;/
No to pupa blada, będę lecieć skrótowo:
Edward Nożycoręki - zgadzam się, niesamowite i bardzo piękne.
Kruk - jak dla mnie, nieco tandetne i raczej "mhroczne", niż mroczne i gotyckie.
Gabinet doktora Caligari - ponoć pierwszy filmowy horror. Od jakiegoś czasu mam go na celowniku, może nawet dziś obejrzę.
Lśnienie - adaptacja powieści Kinga. Takie sobie, acz (tę starszą wersję) warto zobaczyć dla Nicholsona. Nicholson jest tam absolutne nieziemski.
Zagubiona autostrada - nie zdzierżyłam. xD
Łowca androidów - dobre, choć dziś pewnie już nie robi takiego wrażenia scenografią itepe. Sama problematyka człowieczeństwa androidów też już dość często była poruszana. Tym niemniej rola Hauera - Roy - jest niesamowita. No i pojawia się w tym filmie monolog, który - w mojej opinii - jest najlepszym spiczem w historii kina.
Siódma pieczęć - jak nie widziałeś, to jakim cudem polecasz? oO I Ty się nie bij w pierś, tylko szoruj do oglądania. Bo film naprawdę jest genialny.
Dziecko Rosemary - mnie wynudził niemożebnie. xD
Amelia - z tymi "naj-" to bym nie przesadzała, ale w istocie ogląda się bardzo przyjemnie, historia wciąga, a tytułowa Amelia jest po prostu bardzo fajną i, co ważniejsze, ciekawą bohaterką.
Dzikość serca - mam na celowniku, bo polecone już przez kogoś. Zobaczymy.
Odyseja kosmiczna 2001 - dla mnie świetne. Tym razem oparte na powieści Arthura C. Clarke'a, którego uwielbiam. Sci-fi na naprawdę cholernie wysokim poziomie.
Mechaniczna pomarańcza - nie wiem, jak wypada w porównaniu z książką, bo książki nie czytałam, ale muszę powiedzieć, że film naprawdę ryje mózgownicę i robi duże wrażenie. Najpewniej to zasługa niesamowitego Malcolma McDowella. Jest naprawdę niesamowity.
Nosferatu: Symfonia Grozy - cuuuuudo film. Kto tego nie widział, ten nie wie NIC o wampirach. ;>
Hydrozagadka - zgadzam się, wesołe.
I pamiętajcie o Iwanie Groźnym Eisensteina.
;/
Miałam dość długi post, w którym ustosunkowywałam się do polecanych filmów, ale mi się skasowało. ;/
No to pupa blada, będę lecieć skrótowo:
Edward Nożycoręki - zgadzam się, niesamowite i bardzo piękne.
Kruk - jak dla mnie, nieco tandetne i raczej "mhroczne", niż mroczne i gotyckie.
Gabinet doktora Caligari - ponoć pierwszy filmowy horror. Od jakiegoś czasu mam go na celowniku, może nawet dziś obejrzę.
Lśnienie - adaptacja powieści Kinga. Takie sobie, acz (tę starszą wersję) warto zobaczyć dla Nicholsona. Nicholson jest tam absolutne nieziemski.
Zagubiona autostrada - nie zdzierżyłam. xD
Łowca androidów - dobre, choć dziś pewnie już nie robi takiego wrażenia scenografią itepe. Sama problematyka człowieczeństwa androidów też już dość często była poruszana. Tym niemniej rola Hauera - Roy - jest niesamowita. No i pojawia się w tym filmie monolog, który - w mojej opinii - jest najlepszym spiczem w historii kina.
Siódma pieczęć - jak nie widziałeś, to jakim cudem polecasz? oO I Ty się nie bij w pierś, tylko szoruj do oglądania. Bo film naprawdę jest genialny.
Dziecko Rosemary - mnie wynudził niemożebnie. xD
Amelia - z tymi "naj-" to bym nie przesadzała, ale w istocie ogląda się bardzo przyjemnie, historia wciąga, a tytułowa Amelia jest po prostu bardzo fajną i, co ważniejsze, ciekawą bohaterką.
Dzikość serca - mam na celowniku, bo polecone już przez kogoś. Zobaczymy.
Odyseja kosmiczna 2001 - dla mnie świetne. Tym razem oparte na powieści Arthura C. Clarke'a, którego uwielbiam. Sci-fi na naprawdę cholernie wysokim poziomie.
Mechaniczna pomarańcza - nie wiem, jak wypada w porównaniu z książką, bo książki nie czytałam, ale muszę powiedzieć, że film naprawdę ryje mózgownicę i robi duże wrażenie. Najpewniej to zasługa niesamowitego Malcolma McDowella. Jest naprawdę niesamowity.
Nosferatu: Symfonia Grozy - cuuuuudo film. Kto tego nie widział, ten nie wie NIC o wampirach. ;>
Hydrozagadka - zgadzam się, wesołe.
I pamiętajcie o Iwanie Groźnym Eisensteina.