23-04-2018, 13:34
Jest tu pewna ambiwalencja uczuć. Jest co prawda o słodyczy ale ona "podchodzi do gardła" co już takie sympatyczne nie jest.
Powiedziałbym nawet, że w swej wymowie jest lekko niepokojący.
Skojarzyło mi się z użytą przeze mnie w pewnym okruchu literackim frazą "obrzydliwie radosna rzeczywistość".
Pozdrawiam
Powiedziałbym nawet, że w swej wymowie jest lekko niepokojący.
Skojarzyło mi się z użytą przeze mnie w pewnym okruchu literackim frazą "obrzydliwie radosna rzeczywistość".
Pozdrawiam