06-01-2018, 23:07
jeszcze mignęła mu w tłumie
jej chustka płaszcz
tyle zapamiętał
przeciągły gwizd i kolby na plecach
teraz gdy przymknie oczy
pokój zamienia się w dworzec
gdzie czas przysypia na pustych peronach
w oczekiwaniu na znak
znajome drżenie
które każe podnieść się z kolan
brzask
znowu nie w porę nie na tej stacji
nie ta chustka i płaszcz
przed oczami
babcia wysiadła tylko raz
jej chustka płaszcz
tyle zapamiętał
przeciągły gwizd i kolby na plecach
teraz gdy przymknie oczy
pokój zamienia się w dworzec
gdzie czas przysypia na pustych peronach
w oczekiwaniu na znak
znajome drżenie
które każe podnieść się z kolan
brzask
znowu nie w porę nie na tej stacji
nie ta chustka i płaszcz
przed oczami
babcia wysiadła tylko raz