22-10-2016, 22:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-10-2016, 23:06 przez gorzkiblotnica.)
Oj a chyba obserwują. Jest powiem coś koło 120 wejść i nie sądzę, że to same boty. Zastanawiam się tylko, czemu wszyscy nabrali nagle wody w usta
To że nabijamy statystyki forum, to z mojego punktu widzenia akurat dobrze. Że potrafimy dyskutować, z kulturą i na argumenty, to jeszcze lepiej. Oby nasi politycy się tego nauczyli.
Film o świecie bez narodzin oglądałem. Nie powiem, interesująca wizja. Może coś takiego przydało by się ludzkości, może jako ludzie wreszcie nauczylibyśmy się cenić dar życia.
Co zaś do Przykranu.... Może i spadek urodzin byłby znaczny, choć w sumie wielu ludzi walczy o to by dziecko mieć. Metody zaś leczenia niepłodności do najprzyjemniejszych nie należą. Podejrzewam, że dla takich rodzin przykran nie byłby wielką przeszkodą. Wtedy wszystkie dzieci byłyby planowane i chciane.
Zapewniam Cię, że wspomniane Radio, TV, jak i uczelnię prowadzi Fundacja. Wyżej wspomniany zakonnik, nie posiada nawet własności. Prawo zakonne bowiem stanowi, że wszystko czego zakonnicy używają w istocie stanowi własność zakonu. Wyżej wspomniany może co najwyżej dobrami administrować, o ile przełożeni go do tego zobowiążą. Tak to właśnie wygląda. Jestem dość zaprzyjaźniony z mieszkańcami pewnego domu zakonnego. Do tego stopnia, że serwisuję im komputery w tym oprogramowanie do rozliczeń pomiędzy domami zakonnymi (w ramach prowincji zakonu). Tak, że w tych sprawach jestem cokolwiek zorientowany. To że "imperium medialne" jest "własnością" wspomnianego zakonnika jest w świetle tego kłamstwem tak starym, że już mchem obrosło. Zaręczam Ci, że w żadnych dokumentach finansowych fundacji nie znalazłbyś nazwiska Rydzyk. Oczywiście, jest on inspiratorem tych dzieł. Ich mentorem poniekąd. Ale podejrzewanie zakonnika o bogacenie się jest grubą dosyć pomyłką. No i w sumie owego człowieka miałem okazję poznać osobiście. Całkiem normalny, siarką od niego nie wieje. Zapewniam Cię również legendy o helikopterze i jedwabnej sutannie z diamentowymi guzikami są wyssane z palca. Podejrzewam, bardzo lewego palca
Co zaś do oglądalności Trwam to na wsiach i wśród ludzi starszych dałbym nawet i ponad 70%. Wiem co słyszę i widzę wchodząc do wielu domów. To stanowczo nie jest 1%. O radiu Maryja to nawet nie wspomnę bo na okrągło go słyszę. Czasem do przesytu Fakt, że mieszkam w środowisku z przewagą delikatnie mówiąc ludzi w wieku poprodukcyjnym. Zapewne w środowiskach miejskich z młodą populacją przedstawia się to inaczej. No ale jesteśmy społeczeństwem starzejącym się i ludzie starsi stanowią silną liczebnie grupę.
Skoro człowiekiem od sondaży z "Europejski Instytut Studiów i Analiz z Lublina" jest człowiek PIS i dlatego jest niewiarygodny. To czemu miałby być wiarygodny Nielsen, który poślizgnął się na sondażach wyraźnie popierając konkretną opcję polityczną? No cóż, i znów dochodzimy do pytania: Ile warte są w istocie sondaże. Bo myślę, że obaj wiemy, że można udowodnić wszystko, byle odpowiednio dobrać "Grupę Reprezentatywną".
Tak. Jest faktem, że ogromna część rynku mediów jest w rękach niemieckich. Raczej nie powiesz, że media te będą zorientowane na interes polski, a nie interesy swoich mocodawców. Ja taki stan uważam za wysoce niebezpieczny, ponieważ pozwala wpływać na opinię publiczną w Polsce przez państwo ościenne.
No cóż. Za sprawą działań poprzednich władz niestety nie mamy własnych zakładów zbrojeniowych. W wielu innych dziedzinach gospodarki - takoż. Właściwie to bardzo mało zostało tego co polskie. Czemu się więc dziwimy że wszyscy wokół dymają nas na sucho?
Te zakłady, którym minister obrony chce dać zarobić przynajmniej znajdują się w Polsce. Choć po prawdzie to niezbyt duża pociecha. Poprzedni minister zaś chciał zakupem za bajońskie sumy dosyć "nieświeżych" już "karakali" zrekompensować Francuzom, że nie sprzedali Rosjanom "Mistrali"... No właśnie. Znów zapytałbym: Wszystko fajnie, tylko czemu moim kosztem.
Może i ludziska nie mają pojęcia, ale wiedzą, że nic dobrego z tego nie wyniknie. Norma jest bowiem normą, a zboczenie, zboczeniem pozostanie, choćby i setka tzw. uczonych rzeczywistość zaklinała.
No ale nie pakujmy się może w te tematy. Bo wszyscy znają moje co do nich zdanie. A, przyznam, robię się wobec nich drażliwy.
No nic. Pozdrawiam i do napisania.
To że nabijamy statystyki forum, to z mojego punktu widzenia akurat dobrze. Że potrafimy dyskutować, z kulturą i na argumenty, to jeszcze lepiej. Oby nasi politycy się tego nauczyli.
Film o świecie bez narodzin oglądałem. Nie powiem, interesująca wizja. Może coś takiego przydało by się ludzkości, może jako ludzie wreszcie nauczylibyśmy się cenić dar życia.
Co zaś do Przykranu.... Może i spadek urodzin byłby znaczny, choć w sumie wielu ludzi walczy o to by dziecko mieć. Metody zaś leczenia niepłodności do najprzyjemniejszych nie należą. Podejrzewam, że dla takich rodzin przykran nie byłby wielką przeszkodą. Wtedy wszystkie dzieci byłyby planowane i chciane.
Cytat:Prawo ma za zadanie wprowadzać porządek w życiu społecznym, a nie zastępować ludziom sumienia.To prawda. Nie mniej jednak to w prawie musi być zapisane: "Tu jest granica, dalej nie wolno" sumienie bowiem nie może być zawieszone w pustce, musi się odwoływać do kodeksu wartości. Ten zaś nie jest taki oczywisty.
Cytat:a już agitacja polityczna w miejscach kultu przed wyborami nic z ewangelizacją wspólnego nie ma.A owszem, że ma. Katolik bowiem nie może wybierać na swojego przedstawiciela człowieka, który jawnie popiera zło. Dokonawszy takiego wyboru, staje się temu złu współwinny.
Cytat:pierwszy "kwiatek z rzędu" - 10-15% osób deklarujących się jako wierzący katolicy deklaruje wiarę w reinkarnację, a 60% popiera aborcję w przypadku nieodwracalnego uszkodzenia płodu).No cóż. Zbory Świadków Jehowy mają możliwość wykluczenia zatwardziałego grzesznika spośród siebie. Kościół katolicki niestety nie. Z ubolewaniem stwierdzam, że wielu ochrzczonych nie zna Biblii, nie zna nauki Kościoła, a ich wiara często bliższa jest zabobonowi, niż rzeczywistej pobożności. Niestety jest to wynik "powszechności" Kościoła.
Zapewniam Cię, że wspomniane Radio, TV, jak i uczelnię prowadzi Fundacja. Wyżej wspomniany zakonnik, nie posiada nawet własności. Prawo zakonne bowiem stanowi, że wszystko czego zakonnicy używają w istocie stanowi własność zakonu. Wyżej wspomniany może co najwyżej dobrami administrować, o ile przełożeni go do tego zobowiążą. Tak to właśnie wygląda. Jestem dość zaprzyjaźniony z mieszkańcami pewnego domu zakonnego. Do tego stopnia, że serwisuję im komputery w tym oprogramowanie do rozliczeń pomiędzy domami zakonnymi (w ramach prowincji zakonu). Tak, że w tych sprawach jestem cokolwiek zorientowany. To że "imperium medialne" jest "własnością" wspomnianego zakonnika jest w świetle tego kłamstwem tak starym, że już mchem obrosło. Zaręczam Ci, że w żadnych dokumentach finansowych fundacji nie znalazłbyś nazwiska Rydzyk. Oczywiście, jest on inspiratorem tych dzieł. Ich mentorem poniekąd. Ale podejrzewanie zakonnika o bogacenie się jest grubą dosyć pomyłką. No i w sumie owego człowieka miałem okazję poznać osobiście. Całkiem normalny, siarką od niego nie wieje. Zapewniam Cię również legendy o helikopterze i jedwabnej sutannie z diamentowymi guzikami są wyssane z palca. Podejrzewam, bardzo lewego palca
Co zaś do oglądalności Trwam to na wsiach i wśród ludzi starszych dałbym nawet i ponad 70%. Wiem co słyszę i widzę wchodząc do wielu domów. To stanowczo nie jest 1%. O radiu Maryja to nawet nie wspomnę bo na okrągło go słyszę. Czasem do przesytu Fakt, że mieszkam w środowisku z przewagą delikatnie mówiąc ludzi w wieku poprodukcyjnym. Zapewne w środowiskach miejskich z młodą populacją przedstawia się to inaczej. No ale jesteśmy społeczeństwem starzejącym się i ludzie starsi stanowią silną liczebnie grupę.
Skoro człowiekiem od sondaży z "Europejski Instytut Studiów i Analiz z Lublina" jest człowiek PIS i dlatego jest niewiarygodny. To czemu miałby być wiarygodny Nielsen, który poślizgnął się na sondażach wyraźnie popierając konkretną opcję polityczną? No cóż, i znów dochodzimy do pytania: Ile warte są w istocie sondaże. Bo myślę, że obaj wiemy, że można udowodnić wszystko, byle odpowiednio dobrać "Grupę Reprezentatywną".
Tak. Jest faktem, że ogromna część rynku mediów jest w rękach niemieckich. Raczej nie powiesz, że media te będą zorientowane na interes polski, a nie interesy swoich mocodawców. Ja taki stan uważam za wysoce niebezpieczny, ponieważ pozwala wpływać na opinię publiczną w Polsce przez państwo ościenne.
No cóż. Za sprawą działań poprzednich władz niestety nie mamy własnych zakładów zbrojeniowych. W wielu innych dziedzinach gospodarki - takoż. Właściwie to bardzo mało zostało tego co polskie. Czemu się więc dziwimy że wszyscy wokół dymają nas na sucho?
Te zakłady, którym minister obrony chce dać zarobić przynajmniej znajdują się w Polsce. Choć po prawdzie to niezbyt duża pociecha. Poprzedni minister zaś chciał zakupem za bajońskie sumy dosyć "nieświeżych" już "karakali" zrekompensować Francuzom, że nie sprzedali Rosjanom "Mistrali"... No właśnie. Znów zapytałbym: Wszystko fajnie, tylko czemu moim kosztem.
Cytat:Ale chyba wolałbym raz na jakiś czas relację z "tęczowej" parady niż prymitywną propagandę, obrażającą moją inteligencję, w abonamencie.Ja zaś oglądając dowolną "tęczową" paradę rozglądam się instynktownie w którym miejscu najlepiej byłoby ustawić karabin maszynowy. Najlepiej taki M - 134 Minigun. Fajna sprawa, te około 100 pocisków wystrzeliwanych w ciągu sekundy robi swoje....choć i poczciwy, stary Maxim dałby radę. Sorry, rozmarzyłem się. Wiesz, ja ogólnie jestem bardzo łagodnym człowiekiem, jedynie ta grupa budzi we mnie agresję.
Cytat:Tak, dlatego zajęcia mające przeciwdziałać dyskryminacji i rozwojowi uprzedzeń popieram, natomiast niektóre metody typu "chłopców przebierzemy za dziewczynki i odwrotnie" uważam już za perwersyjne.A i owszem dlatego popieram grupy, gdzie dzieci w pełni sprawne koegzystują z niepełnosprawnymi, grupy różnorodne etnicznie i takie tam. No ale facet ma być facetem, a dziewuszka dziewuszką i kropka.
Może i ludziska nie mają pojęcia, ale wiedzą, że nic dobrego z tego nie wyniknie. Norma jest bowiem normą, a zboczenie, zboczeniem pozostanie, choćby i setka tzw. uczonych rzeczywistość zaklinała.
No ale nie pakujmy się może w te tematy. Bo wszyscy znają moje co do nich zdanie. A, przyznam, robię się wobec nich drażliwy.
No nic. Pozdrawiam i do napisania.
corp by Gorzki.