09-01-2016, 15:06
(09-01-2016, 13:39)Tjereszkowa napisał(a): ...jako niby społeczeństwo (bo prawdziwego nie udało nam się nigdy zbudować), wytworzyliśmy własną specyfikę.Każda grupa ludzi, jeżeli coś ich naprawdę łączy, wytwarza własną specyfikę. Zwyczaje, fobie, stereotypy i postawy, które po części są zacne, a po części wredne. Sporo zależy od tego, kto ocenia i co wypił dziesięć minut wcześniej. Prawdziwe społeczeństwo (nienawidzę tego słowa, ale niech będzie) zbudować się udało... udało ze wszystkimi tego stanu rzeczy konsekwencjami.
(09-01-2016, 13:39)Tjereszkowa napisał(a): Jednoczy nas wspólny wróg (tylko). Brakuje ciemiężyciela z zewnątrz? To trzeba wroga znaleźć...Ja myślę, że w tym miejscu dobrze jest odwołać się do pierwszych akapitów niniejszego artykułu. To, o czym napisałaś, jest pod każdym względem prawdą. Wspólny wróg zawsze jednoczy, a kanalie, które dobrały się do koryta, zawsze mają świadomość, że jak wroga nie ma, to trzeba wroga znaleźć...
(09-01-2016, 13:39)Tjereszkowa napisał(a): ...i próbować zniszczyć.Boże broń! Po co nam nowy wróg, jak za miedzą stary się znajdzie? Takie postawy są złe i niestety wyłącznie o takich postawach mówi się i pisze, od telewizorni począwszy, a na ścianach klozetów skończywszy.
Owsianko napisał(a):...zwykła psina pałaszująca resztki ze śmietnika, ląduje na ostatnich stronach kynologicznych wiadomości.Nic dodać, nic ująć. Z szarym, cichym dobrem dnia powszedniego jest tak samo.
(09-01-2016, 13:39)Tjereszkowa napisał(a): Tylko to co niektórych napędza.Co niektórych, i owszem. Dlatego warto pisać, warto mówić, o tym, co dobre. Są tacy, którzy mówili (i mówią) choć laurów za swoje słowa nie zbierali, częściej baty. Za to właśnie my, lubelska brać studencka (ta z lat osiemdziesiątych), kochamy Wacka Oszajcę.