Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Macocha Natura
#1
Kolejny eksponat muzealny. Myślę, że dziś napisałabym go miejscami inaczej, ale nie będę już wprowadzać zmian (coś jakby wartość historyczna). I ostatnia rzecz - jeśli po przeczytaniu przyjdzie Wam do głowy "what the fuck" albo coś w teń deseń, nie przejmujcie się, zgadywalność jest poniżej pięćdziesiąt procent... Smile


Zaskakuje mnie zawsze, choć powinnam się spodziewać. Początek jest spokojny i to jest najgorsze. Mógłby uderzyć mocno, gwałtownie, wtedy i zareagowałabym odpowiednio. Może nagły krzyk, energiczny ruch jakoś by pomógł. Ale nie, zaczyna delikatnie niby kochanek. Słaby dotyk - jak pytanie o zgodę. Wie, że nie mam wyboru i bawi się tym. Potem krótka przerwa. Taka w sam raz, by dotarło do mnie, że się zaczyna. Choć jeszcze nie jest źle, to już wiem, nie ma ucieczki. Wtedy czekam. Próbuję przestawić myśli i zająć je czymś, żeby nie skupiały się na nieuniknionym. Poza przypadkowymi westchnieniami czy nieświadomym jękiem nie skarżę się. Bo tak naprawdę nie ma na co. Natura. Zwykła kolej rzeczy.

Wraca. Od razu się za mnie bierze. Choć wciąż staram się trzymać myśli daleko, to zawsze widzę tę samą, upiorną, lecz fascynującą wizualizację. Leżę na wznak na jakimś stole. Patrzę z góry, ale doskonale czuję własne ciało. Widzę swój brzuch. Jest rozcięty - nie przeraża mnie to - przeciwnie, czuję ulgę. Dłonie w białych rękawiczkach grzebią w moich wnętrznościach, metodycznie i dokładnie. Czegoś szukają. Po chwili dostrzegam różnej wielkości białawe baloniki, wyglądające jak pęcherze pławne. Teraz ręce chwytają je i gniotą po kolei. Pęcherze pękają, wydając różne dźwięki. Te malutkie - ciche pyknięcia, te większe - głośniejsze plaski. W środku jest tylko powietrze. Czuję niebywałą satysfakcję i ulgę, choć jednocześnie widzę, że dłonie wciąż szukają, nienasycone. To nie to, gdzieś tutaj musi być coś jeszcze. Kibicuję im po cichu.
Wizja urywa się wraz z końcem gry wstępnej. Sekunda przerwy, biorę głębszy oddech. Intensywność poszczególnych ruchów wciąż nie jest duża. Wraca zmodyfikowany obraz. Teraz brzuch mam cały, choć jest opuchnięty. Pod skórą widać ruchy. Do akcji wkroczyły grzebienie. Czeszą mnie od środka. Powoli, dokładnie. Każdy ma swoje miejsce i pedantycznie wykonuje pracę.
Czsze czsze czsze - pracują karnie w rzędach. Do regularnego "czsze" zaczyna jednak tu i ówdzie wkradać się "r". Czszer czszerr - to ząb któregoś grzebienia trafia na bardziej miękkie miejsce i zagłębia się w tkankę - "r" słychać wyraźnie.
To jakby sygnał dla reszty, rzucają się do ataku bezładnie. Skrobią, kroją, wiercą... mocniej, mocniej, mocniej...
Uda i przedramiona zamieniają się w galaretę. Tysiące przedmiotów bombarduje głowę. Łyżka, szklanka, spinacz, kilof. Piszczy głośnik, trzaska okno. Z góry leci piasek. Utknęłam w grząskiej glinie, wyrywam się, a taśma się przesuwa. Twarze, sznurek, stare buty, wszystko szumi, wieje wiatr.

Cisza przychodzi niespodziewanie. Zdecydowana, acz nie gwałtowna zmiana. Jak powolne przekręcenie gałki wyłączającej radio. Przez chwilę cudownie czuję całe ciało. Mogę policzyć mięśnie, żyły i nerwy, wiem, że na pewno jestem. Czy tak czułam się po narodzeniu? Nie, chyba rodzę się właśnie teraz. Rozkoszuję się ciszą. On już sobie poszedł. Wróci za miesiąc. Teraz to nieważne, teraz znowu mogę.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Macocha Natura - przez Tjereszkowa - 18-12-2015, 09:50
RE: Macocha Natura - przez BEL6 - 18-12-2015, 10:35
RE: Macocha Natura - przez Tjereszkowa - 18-12-2015, 10:57
RE: Macocha Natura - przez mirek13 - 18-12-2015, 21:04
RE: Macocha Natura - przez Tjereszkowa - 18-12-2015, 21:08
RE: Macocha Natura - przez czarownica - 18-12-2015, 21:15
RE: Macocha Natura - przez mirek13 - 18-12-2015, 21:19
RE: Macocha Natura - przez Tjereszkowa - 18-12-2015, 21:22
RE: Macocha Natura - przez gorzkiblotnica - 18-12-2015, 21:35
RE: Macocha Natura - przez Tjereszkowa - 18-12-2015, 21:43
RE: Macocha Natura - przez mirek13 - 18-12-2015, 21:48
RE: Macocha Natura - przez Tjereszkowa - 18-12-2015, 21:53
RE: Macocha Natura - przez gorzkiblotnica - 19-12-2015, 18:28
RE: Macocha Natura - przez Tjereszkowa - 19-12-2015, 18:33
RE: Macocha Natura - przez czarownica - 19-12-2015, 18:39
RE: Macocha Natura - przez Tjereszkowa - 19-12-2015, 18:48
RE: Macocha Natura - przez gorzkiblotnica - 19-12-2015, 19:02
RE: Macocha Natura - przez czarownica - 19-12-2015, 19:23
RE: Macocha Natura - przez gorzkiblotnica - 19-12-2015, 19:46
RE: Macocha Natura - przez Tjereszkowa - 19-12-2015, 19:50
RE: Macocha Natura - przez czarownica - 19-12-2015, 21:17
RE: Macocha Natura - przez gorzkiblotnica - 19-12-2015, 21:20

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości