Nieee, żeby niemożliwe to ja nie zarzucam Ja wiem, że i głupsze historie życie pisze.
A że autobiograficzne... Kurczę, sory, ale nie wiedzialem. Serio ;> Raz się jeden prawie przyznałeś, ale... to dotyczyło picia, a tutaj już drugi tekst o miłości i to takiej arcydziwnej. Będę brał na to nast razem poprawkę, obiecuję.
Peace!
p.s. baby to uje, więc dlaczego im się (i to zawczasu) nie odwdzięczać?
p.p.s. nie, wcale tak nie myślę jestem miękka upa.
A że autobiograficzne... Kurczę, sory, ale nie wiedzialem. Serio ;> Raz się jeden prawie przyznałeś, ale... to dotyczyło picia, a tutaj już drugi tekst o miłości i to takiej arcydziwnej. Będę brał na to nast razem poprawkę, obiecuję.
Peace!
p.s. baby to uje, więc dlaczego im się (i to zawczasu) nie odwdzięczać?
p.p.s. nie, wcale tak nie myślę jestem miękka upa.